Podjeżdżamy pod sklep. Siadam z motoru.
- Dzięki za podwózkę. - Mówię, ściągając kask.
- Spoko.
Odwracam się i idę do sklepu. Jestem już przy drzwiach. Mam złapać za klamkę, ale ktoś uprzedzam mnie. Odwracam się wystraszona.
- Wchodzisz czy się modlisz.- Mówi.
- Dlaczego idziesz do sklepu?
- Bo chcę kupić fajki Wiktoria. Właź, bo się spóźnisz do pracy.
Popycha mnie do przodu. Wchodzimy. Za ladą stoi Adam.
- Cześć Wiki.
- Cześć.
Adam spojrzał do góry.
- Siema Dimitri. Dawno się nie widzieliśmy.
- Siema.
Zostawiam chłopaków samych. Przechodzę przez ladę, otwieram drzwiczki. Wchodzę do kanciapy. Czekam, dopóki Dimitri nie pójdzie. Po dziesięciu minutach nie słyszę już głosów. Otwieram drzwi, wychylam się i patrzę czy go nie ma.
- Poszedł już. - Mówi Adam.
Wychodzę. Podchodzę do niego.
- Dzięki. Nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła. - Mówię, uśmiechają się do niego.
- Spoko.
Odwracam się do wyjścia. Łapię za klamkę mam już otworzyć, ale się odezwał.
- Wiktoria wiesz, że dużej nie mogę cię kryć. W końcu się dowiedzą.
Odwracam się w jego stronę. Patrzę mu w oczy.
- Wiem.
Wychodzę. Idę dwadzieścia minut. Skręcam w ciemną uliczkę. Pukam do drzwi trzy razy. Otwiera mi Cegła.
- Cześć.
- Cześć cukiereczku.
Przepuszcza mnie przez drzwi. Cegła prowadzi mnie do garderoby.
- Jest dzisiaj tłum.
- To dobrze, bo potrzebuje kasy.
Cegła wychodzi. Podchodzę do szafy. Wyciągam ubrania. Przebieram się i maluję. Przebrana, staję przed lustrem. Dopasowana czarna sukienka, wysokie szpilki, rękawiczki. Spoglądam na maskę zawieszoną na lustrze. Biorę ją do ręki, patrzę chwilę na nią i zakładam. Gotowa wychodzę. Cegła czekał na mnie przed wejściem. Weszliśmy, od razu poczułam odór alkoholu i potu.
- Iga już jest za barem.- Mówi.
- Dobra.- Mówię, odchodząc.
Idę do baru. Wchodzę przez drzwiczki. Iga kończy robić drinka. Podaje klientowi. Odwraca się w moją stronę.
- Hejka.

CZYTASZ
Niechciana
Roman d'amourZAKOŃCZONE Historia o dziewczynie co straciła wszystko. Wiktoria była normalną dziewczyną, która miała wszystko, tak myśleli wszyscy, ale to nieprawda nie wiedzieli, co skrywa pod maską... Pojawił się w jej życiu nie wiadomo skąd. Nie wiedziała wt...