Pov: Izu
Zobaczyłem bakugo bez koszulki... Zarumieniłem się że zostałem pomidorem jak nie burakiem. Chłopak obrucił się do mnie przodem i zobaczyłem że nawet spodni nie ma bo ma owinęty ręcznik włoku bioder. Jeszcze bardzej o ile to możliwe się zarumieniłem.
– misiu, mam ubrać golf czy koszule? – zapytał patrząc na rzeczy, dopiero po chwili na mnie spojrzał, odwiesił rzeczy do szafy i podszedł do mnie. – misiu jest to na prawdę dla mnie ważne – powiedzał i mnie pocałował w czoło.
– golf – powiedzałem nadal będąc czerwony – w czerwonym będze ci do tważy – powiedzałem i podszedłem do jego szafy – czerwony golf i czarne spodnie to będze ładnie ci – powiedzałem grzebiąc w szafie – a do tego okólary, będzesz wyglądał ją bóg piękności – powiedzałem a po chwili poczułem ręce na mojej talli.
– na prawdę kochanie? Czyli będę twojim Bogiem? – zapytam pociągającym głosem tuż przy moim uchu.
–zawsze jesteś, ale w tym będzesz wyglądać jeszcze lepiej, o ile się tak da – powiedzałam i pocałowałem go w policzek –ubieraj się a ja idę zapakować gofry do szkoły – ucałowałem go i i poszedłem do kuchni po czym zapakowałem gofry i parę borówek, bitą śmietanę i parę innych dodatków do pudełek bąć butelek.
Po chwili pochułem że ktoś mnie przytula, tak jak myślałem był Katsuki
– Katsuki idz ubierz buty, zaraz przyjdę i pojedzemy – powiedziałem a chłopak grzecznie poszedł założyć buty .
– naprawdę chcesz ze mną być na tej lekcji? – zapytał zakładając buty.
– jasne, chce być tam z tobą dla toważystwa – powiedzałem idąc z plecakiem i torbą w której były gofry i dodatki do nich.
– jak chcesz deku – powiedzał i spojrzał na mnie – aż tyle tego? –
– dodatki i masa gofrów –
– No dobra – powiedzał i bziął torbę zaglądając do niej – uuuuu –
– dobra idźmy już – powiedzałem.
Wyszliśmy i udaliśmy się do auta. Po drodze śpiewaliśmy, rozmawialiśmy, bakugo zemną sie doroczył żebym został po lekcjach w domitorium bo on ma jeszcze kilka lekcji z innymi, ale uparłem się żeby być z nim na tych lekcjach by być z nim dłużej. Uparłem się aż tak że Katsuki odpuścił za co mu dziękuję, ucałowałem go i patrzyłam na droge.
–-----———-----–—------———------–——–
Słowa :345Heja
Co u was?
![](https://img.wattpad.com/cover/313222088-288-k320852.jpg)
CZYTASZ
Uczeń i Kochanek | Bakudeku | wolno pisane! ✏ 🚪
HumorMoże ta książka nie umrze :) Weny nie ma i nie pisze Jest tu: - nie zawsze dobra ortografia - przekleństwa - bakudeku WAŻNE DOTYCZĄCE KSIĄŻKI!: ✏-pisane ✓- zakończone ❌-nie skończone/porzucone 🔁-poprawiane 🚪- zawieszone