M: *budzi się*
M: ale mnie łrb napeir-
K (Ktoś): o obudziłeś się
M: KIM TY JESTEŚ
M: ODSUŃ SIĘ BO STRZELAM *chce wyciągnąć pistolet z kieszeni ale kapczy się że nie ma swojego pistoletu i jest w więziennym stroju*
K: jesteśmy w więzieniu
M: co kurwa
K: no kurwa
M: dlaczego
K: nwm, za co siedzisz?
M: wkradłem się na siedzenia vip w stadionie a mój znajomy rozjebał pół stadionu
K: emm okej
M: a ty za co?
K: pracowałem w żabce i drukowałem se psc
M: rozumiem.
M: musimy się stąd jakoś wydostać
K: jak niby, gościu ja nie chce mieć rozjebanego życia. Tak poza tym to wychodzę za 2 miesiące
M: jak tam chcesz
M: ja musze się skontaktować z moim znajomym Kubixem
K: jak to planujesz zrobić?
M: nwm ale napewno jakos
K: tak btw jestem Bartek
M: ja Marcin
B (Bartek): dzisiaj przyprowadzili do więzienia jakiegoś Kube, jest za ścianą i obecnie śpi bo z nim gadałem
M: serio?
B: tak
M: Kubix Hebdziak?
B: tak
M: O KURWA
M: KUBIX
M: KUBIXXX
K: co
M: ŻYJESZ
K: kim ty jesteś
M: MARCIN TO JA
K: FAKTYCZNIE
K: SIMBOLEUSZ
M: MUSIMY STĄ-
M: musimy stąd uciec
K: i knowcze
M: rel ja też, tylko i dont knowcze jak
S (Skayx): siema *siedzi na parapecie za kratami w celi Marcina wsns za tym oknem*
M: już i knowcze jak
B: co on tu robi
M: ja mam to wiedzieć xd
S: *rozcina kraty piłą mechaniczną*
M: SKĄD TY TO KURWA MASZ
S: nie pytaj tylko chodź
M: *wychodzi z celi*
M: to co, idziesz?
B: eee
M: nie to nie
B: DOBRA STÓJ
M: kurwa mać
B: dobra chuj idę z wami
M: no i słusznie
B: wsm i tak nie mam co robić w życiu
M: dobra chodźta