Hejka nazywam się Emily Rose, na co dzień jestem normalną nastolatką. Mieszkam w bytomiu i tam się uczę, moim najlepszym przyjacielem jest Dawid Czech, tak, nagrywamy razem tik toki ale dzisiaj go nie było bo porwał go choo choo charles. Ah ten dawid i jego przyjaciele, ten to ma rozrywkę codziennie. Ja mam tylko moich uroczych chłopców z anime...z HETALII.. Z tego powodu zdecydowałam sama nagrać filmik, gdzie próbuje wezwać Tomka i przyjaciele, położyłam się na torach i zaczęłam śpiewać intro. Przyczepiłam się trakcji, myślałam, że odjadę jak pociąg ALE, wtedy poczułam coś innego. Poczułam na sobie złowieszczy wzrok. Kiedy chciałam oderwać się od torów, nie mogłam tego zrobić, jakbym przykleiła się na kropelkę albo moje łzy. Wtedy to poczułam. Pociąg Tomek wjechał we mnie rozpędzony do 140 koni mechanicznych na godzinę. Wtedy straciłam przytomność.
Nagle się obudziłam, otoczona milionami róż, jak to wiedziałam bez wstawania? Bo miałam jedną w dupie. Kiedy się rozejrzałam, zauważyłam że już nie jestem na torach, ale w HETALII?! Złapałam się za głowę,czyżby dawid miał rację?! Nie, to nie możliwe! Wstałam, a raczej próbowałam, bo róża w dupie trochę przeszkadzała. Poczułam się jak wtedy kiedy moi rodzice chcieli mnie oddać na zielonym ryneczku. Nie wierze. Jestem w Hetali!? To nie może być prawdą, co z Dawidem Czechem? A w sumie dobra, on tam ma więcej znajomości do 666 demon windą do piekła niż ja. Poradzi sobie, w końcu jest silnym i niezależnym mężczyzną.A co ze mną?! Jak ja sobie poradze w HETALII!! Co z moim telefonem!! Przecież jak oddam do naprawy to znajdą 420 rysunków porno Niemców z HETALII, ALBO GORZEJ, MOJĄ TAPETA Z YAOI AMERUS!? Co ja zrobię bez moich fanfików porwana przez Harryego Styles’a…No trudno to moja rzeczywistość teraz. Przynajmniej dobrze, że nie w hogwarcie bo nie chciałabym mieć znowu wyrywanych jajników… Nagle usłyszałam daleki głos z mocnym włoskim akcentem, który się zbliżał tak szybko jak ten pociąg.
- CO TY ROBISZ WSTAŃ! -krzyknoł
- NIE KRZYCZ NA MNIE JUŻ WSTAJE. - wstałam. I się popatrzyłam kto to. A nade mną stał jakiś dziwoląg. Popatrzyłam dokładnie, a to był FELICIANO VARGAS?! NIE WIERZE. Mówiłam, że dziwoląg.
- NIE LEŻ TAK.
Z odległości słyszałam jak ktoś krzyczał po Niemiecku, odgłos biegu tej osoby były identyczny do jebanego słonia. Nagle zza krzaków wyskoczył LUDWIG BEILSCHMIDT i wpadł na Feliciano, po czym instynktownie krzyknęłam YAOI!! Chłopaki patrzyli się na mnie jak na wariatkę. I w sumie sie nie dziwie, w końcu mój najlepszy przyjaciel to Dawid Czech. Ludwig krzyknął coś po niemiecku, a ja mu odkrzyczałam was kapusta i kwas jak na polaka przystało.
- SCALLOPIA WSTAŃ BOŻE, LUDWIG ONA SIĘ BOI NIEMCÓW!! - Feliciano krzyknął jak mój ojciec po zobaczeniu przecen na piwo.
Z stresu zaczęłam śpiewać specyficzny tekst z Roty, mój przepiękny glos anielicy rozwiał się z wiatrem, żeby każdy usłyszał moje pieśni patriotyczne.
Słysząc mój głos anielicy diablicy prosto z nieba dla aniołków, jakaś zmutantowana żaba wyskoczyła znowu zza krzaków. Tak się przestraszyłam jak zobaczyłam jego twarz co wyglądała jakby go charitas od wieków wspomagało bo to nawet modlitwa nie pomoże na jego psią mordę, że zamiast roty zaczęłam śpiewać hymn niemiec. Te emocje to było dla mnie za dużo. Ludwig jak to usłyszał to ocipiał i zemdlał, zostawiając Feliciano spłaszczonego jak naleśnik pod jego prawie martwym ciałem, znowu krzyknęłam YAOI, bo to w mojej naturze. Czasami ludzie rodzą się z problemami przychicznymi…Popatrzyłam na FRANCISA BONNEFOY’A, który wygląda jak żaba przejechana przez rower, ale już nie puściły mi nerwy bo się jakoś przyzwyczaiłam do jego powykręcanej mordy. Wstał, stary wstał i podszedł do mnie.
- Co taka piękna niewiasta robi w towarzystwie tych dziwolągów? - zapytał jakby sam nie był dziwolągiem. Nie dość, że brzydki to w głowie ma pusto jak francuzi mają na ulicach przez wieczne zamachy. Popatrzyłam się na niego znowu ale chyba wolałabym być niewidoma.
- No w twoim towarzystwie to bym samodzielnie wolała wejść do okna życia. - odpowiedziałam mu wyjmując sobie w końcu róże z dupy bo przez te kolce zaraz dostanę wrzodów. Francis tak się zdziwił, że mu się tak morda zdeformowała, że wyglądał jak kot srający na pustyni…albo on tak zawsze wygląda? A nie wiem, wiem tyle, że jak zaraz nie ucieknę od tego pajaca to sama będę wyglądać jakbym pracowała w cyrku ( czyli jak on).
CZYTASZ
JESTEM W HETALII??!?!??!?!
FanfictionEmily Rose to była normalna nastolatka... DOPÓKI była przejechana przez pociąg zapierdalający 140 koni mechanicznych na godzinę i obudziła się w HETALII!!! UWAGA Ta historia jest komediowa i żadnych żartów nie bierzcie na serio..