opisówka✨

498 11 0
                                    

Harry
Japierdole. Mam dość tej pieprzonej choroby na przemian kaszle albo kicham ,a gorączka wcale nie pomaga. *słychać pukanie do drzwi od pokoju*
-Puk puk czy jest tu mój słodziak?- usłyszałem głos Draco zdziwiłem się o chuja mu chodzi?
-Torba pełna słodkości dla mojego Misiaka
-o kurwa jak dużo słodyczy
-Nie przeklinaj. Nadal masz gorączkę? - pyta po czym przykłada dłoń do mojego czoła-Jesteś rozpalony :/.-Draco wyciąga różdżkę i przykłada do czoła bruneta wypowiadając zaklęcie niewerbalne. Różdżka wskazuje 38.6 C° . Chłopak nie zbyt przejmuje się tym co robi jego narzeczony i je słodycze. Harry czuje jak wibruje mu telefon i wchodzi w Instagrama . -Draco!
-hmm? - pyta chłopak rozpuszczając lek Harremu- Patrz! Ja też chcę do Disney landu!
-Pomyślimy. Najpierw wypij lekarstwo, a później pogadamy
-Uhhh nie chce, to jest nie dobre.
-Trudno. Pij albo nigdzie nie pojedziesz
-Bruh. No dobra .
-Jak wypijesz to coś dostaniesz.
-Naprawdę?! Co to takiego!
-Dowiesz się jak wypijesz-Blondyn poczochrał młodszego po głowie po czym wyszedł z pokoju kierując się w stronę salonu. Usłyszał za sobą ciche tup tanie a zaraz po nim huk.
-Harry!
-Ups..
-Mówiłem że pomogę Ci zejść Bo schody są strome a ty jesteś osłabiony i spadniesz. To ty nie jak zwykle po swojemu. -Dracon pomógł wstać Harremu i bezpiecznie posadził na kanapie
-Nic ci nie jest słonko?
-Umm wsumie to tylko trochę mnie głowa napierdziela ale tak to jest ok-Blondyn podsunął koszulkę do góry i sprawdził czy nie ma większych obrażeń
- No nic połóż się a ja ci przyniosę zimny okład z kuchni i twoją niespodziankę
-JEEJ- po pięciu minutach Draco przyszedł z zimnym okładem i pluszowym misiem
-Połóż się skarbie-poprosił po czym położył lód na brzuchu młodszego
-Brr zimne
-Tylko na chwilę żeby nie było siniaka
-Przy kryjesz mnie kocykiem?
-tak już i proszę miś dla misia
-aww jest prze słodziaśny dziękuje :3

Drarry instagramOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz