Prolog

2.9K 144 265
                                    

[

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[...]

— Sky, co się dzieje? – Próbuję złapać z nią kontakt, ale bezskutecznie. – Jak mogę ci pomóc, kochanie?

Cisza i tylko coraz więcej łez. Sfrustrowany własną bezradnością i coraz bardziej przestraszony, nie potrafię się dłużej powstrzymać i, w naturalnym odruchu, wyciągam ku niej ramiona.

Od wczoraj tak bardzo chcę ją utulić i pocieszyć, uspokoić, ogrzać. Ukochać.

Sam już nie wiem co, ale coś zrobić dla Sky muszę, koniecznie. Mam jeszcze na tyle przytomności umysłu, żeby nie atakować jej swoim uściskiem.

Wciąż pamiętam, jak zareagowała, gdy dotknąłem jej ręki wtedy, w klasie. I że zawsze bardzo dbała o nieprzekraczanie jej przestrzeni osobistej.

Dlatego po prostu stoję, otwierając dla niej ramiona. I chyba czekam na cud.

A cud się dzieje.

Niczym we śnie albo w slow motion, dziewczyna łapie najpierw głęboki oddech, jak przed skokiem do wody, po czym postępuje nagle do przodu. Jeden krok, drugi.

Wreszcie chwyta obydwiema dłońmi za bluzę na wysokości mego mostka, zaciska kurczowo tkaninę w palcach i przywiera do mnie z głośnym płaczem, chowając twarz w mojej piersi.

Brakuje mi tchu z wrażenia, ale delikatnie otaczam ją ramionami. Tak, żeby dać jej ciepło i poczucie bezpieczeństwa, ale nie przestraszyć ani nie ścisnąć za mocno. 

To jakbym właśnie trzymał w swojej ręce najpiękniejszego motyla ze wszystkich, które dzień i noc towarzyszą mi, odkąd kilka tygodni temu poznałem Skylar.

Bardzo nie chcę go w żaden sposób uszkodzić. Jest zbyt cenny. Zbyt doskonały, piękny oraz delikatny. I — szuka u mnie schronienia.

A ja zamierzam oddać wszystko, co mam i czym jestem, aby stworzyć mu bezpieczne gniazdko.

Czy czego tam potrzebują motyle... Muszę się pilnie dowiedzieć!

[...]

***

Kochani, witam Was w mojej nowej/starej opowieści o miłości silniejszej niż trauma i narcyzm. Poprzednia wersja osiągnęła ostatnio 200k odsłon, więc postanowiłam zafundować jej z tej okazji totalny glowup. 

Rozdziały będą teraz dłuższe, a trylogia stanie się dylogią. Zmieni się nieco sposób narracji i usunę różne niedociągnięcia oraz błędy początkującej dwa lata temu autorki z Wattpada.

Bo historia jest przecież piękna i bardzo przez Was kochana, za co z całego serca dziękujemy ze Sky'ami oraz zapraszamy do czytania tak starych, jak i nowych czytelników

Oby przybywało Was jak najwięcej. Rozdziały w każdą niedzielę i czwartek rano.

Cat ❤️

Cat ❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gra o serce | WYDANAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz