Gra zostanie wydana! 🦋

575 44 126
                                    

Kochani, dziękuję za 50 tysięcy wyświetleń. To, co się działo z GOS w ostatnich dniach, było naprawdę niesamowite! Jesteście cudowni.

Ponieważ zgodnie z umową z Wydawnictwem Jaguar, oraz z ogłoszeniami na Wattpadzie, byłam zobowiązana do wycofania większości rozdziałów, dlatego już dzisiaj serdecznie zapraszam Was do księgarni, ruszyła właśnie przedsprzedaż "Gry o serce". Premiera nastąpi w dniu 24 kwietnia, a reszta zależy już tylko od Was i miejsca na półkach Waszych biblioteczek!

Nie ukrywam, że trochę mi smutno i chyba wręcz cierpię na syndrom pustego gniazda po wycofaniu GOS, które przecież jest pierwszą książką, jaką w życiu napisałam i którą od początku publikowałam na WP. Na pocieszenie Wam i sobie zapraszam do "Gry o miłość", ciągle tu publikowanej, choć i co do niej istnieją już plany wydawnicze. 🥰

Do przeczytania wkrótce, cudownych świąt dla Was! 🥚🐣🐤🐥

Kasia

🦋🦋🦋

Być może niektórzy z Was zauważyli już, że kilka dni temu pojawił się dopisek o wydaniu "Gry o serce" przy tytule. Zamiast szumnych zapowiedzi na tablicy, od miesięcy, jak może chciałby to zrobić Shy, dostajecie "baby steps" i nie jest to przypadkowa decyzja, bo przecież... "nie po maniacku"! Sky potrzebuje takie rzeczy dobrze przemyśleć!

Jeśli jednak interesuje Was historia wydania mojej książki, to zapraszam do czytania, bo uważam, że jest naprawdę ciekawa i kto wie, może się przyda innej autorce lub autorowi? Dla mnie decyzja o zdjęciu Gry z Wattpada nie była łatwa, ale wiem, że wiele osób tutaj marzy o wydawaniu swoich prac.

A zatem, czy wierzycie w przypadki? Ja coraz mniej, dlatego chyba latem 2020 r. musiałam przeczytać pewną głośną książkę, żeby szukając odtrutki na nią, odkryć Wattpada. Najpierw jako skarbnicę tekstów do czytania (dla mnie, emigrantki, bezcenną), a wreszcie inspirację do napisania własnej historii - skoro tylu innym autorom się to udało, to i ja zapragnęłam się sprawdzić. Czy potrafię powołać do życia postacie, w których istnienie ludzie uwierzą?

I tak powstała kolejna opowieść o nastolatkach i pierwszej miłości, ale jednak odmienna oraz od początku pisana sercem. Nie ma w niej bad boya, a przynajmniej nie jako głównego bohatera. Jest za to zakład, ale raczej inny niż zazwyczaj w młodzieżówkach. I jest ciepła rodzina, z kochaną przez Was mamą Gardener, czekającą na syna i jego ukochaną przy starym kuchennym stole.

Jeśli pojawiają się podłość, oszustwa i podstępy, to bez idealizowania ich, bez gloryfikacji ani nagradzania. Także relacje z założenia mają być zdrowe, a nie toksyczne czy przemocowe. Przecież Shy chciałby Sky nieba przychylić! A że czasem nie do końca mu się to udaje, to cóż - takie jest życie, a nasi bohaterowie wiele się jeszcze potrzebują nauczyć. Bo to przede wszystkim opowieść o rozwoju, o przekraczaniu traum i ograniczeń. Oraz o nieskończenie wielkiej sile miłości.

Nie planowałam trylogii, ale jak już w sierpniu 2020 r. zaczęłam pisać tę książkę, a w połowie września również ją publikować, niespodziewanie zaczęła mi się rozrastać. I wzdłuż, i wszerz, że tak powiem, dlatego macie okazję poznać dziadka Schuylera oraz dzieje rodzin Gardenerów i Leardów, a nawet miłości życia słynnej pisarki Lucy Maud Montgomery.

I chyba najpiękniejszy komentarz, jaki kiedykolwiek przeczytałam, a dostaliśmy ich ze Sky'ami wiele, brzmiał: "Game to taka współczesna wersja Ani z Zielonego Wzgórza". Nieustająco za niego dziękuję!

Przyznaję, popełniłam wielki błąd, jako autorka bez doświadczenia, decydując się na zbyt wiele za krótkich rozdziałów. Dlatego książka, choć od początku przez Was lubiana, wymagała ich wydłużenia, żeby nowa Gra nie odstraszała spisem treści. 🙈

Decyzja o wycofaniu trylogii Game, po dwóch i pół roku od pierwszej publikacji, i o rozpoczęciu publikacji Gry od zera, nie była łatwa, ale okazała się naprawdę przełomowa. Książka nie tylko zdobyła wielu nowych, cudownych czytelników, ale mając zaledwie 20 tysięcy odsłon, już zaczęła zwracać uwagę wydawnictw, co było nie tylko zaskakujące, ale i bardzo miłe, budujące.

Jedną z propozycji - od dobrze Wam znanego Wydawnictwa Jaguar - zdecydowałam się przyjąć, ale za wszystkie w tym miejscu dziękuję, bo wiele dla mnie znaczyły i nadal znaczą. Dzięki zainteresowaniu książką udało mi się poznać wielu fantastycznych ludzi i nawet przyjaciół. A od kiedy ruszyły prace nad wydaniem Gry, z zainteresowaniem poznaję kulisy tego procesu i on również jest bardzo interesujący oraz dobrze wróży na przyszłość. W końcu od czasu napisania GOS powstało jeszcze kilka innych opowiadań! 😉

Morał z tej historii? Warto kochać to, co się robi oraz wkładać w pisanie całe serce, pracować ciężko i uczciwie, żeby osiągnąć solidne efekty. Warto zbierać powoli oddanych czytelników i podejmować ryzyko niepopularnych decyzji (jak wycofanie opowiadania, którego pierwszy tom miał ponad 200 tysięcy odsłon). Uczyć się, wyciągać wnioski z błędów, a przede wszystkim cierpliwie czekać, bo na wszystko przychodzi właściwy czas i zawsze dzieje się najlepiej, jak się ma dziać.

Jeśli masz dobrą książkę, ktoś rozpozna jej potencjał, nawet jeżeli ma jeszcze niewiele wyświetleń. To nieprawda, że musisz mieć 1000 obserwatorów i 500 tysięcy odsłon, jak głosi mądrość tiktokowa, żeby wydawnictwo Cię zauważyło. Po prostu pisz najlepiej jak potrafisz, rozwijaj się, czytaj książki lepszych od siebie autorów (nie tylko z Wattpada), nie poddawaj się i nie porównuj z innymi.

Kochani, dziękuję Wam za czytanie Game i Gry, za wszystkie niesamowicie motywujące, szczere i pełne entuzjazmu komentarze. Za wiarę w tę książkę, za miłość do głównych, ale i drugoplanowych bohaterów (Ian 💛). Za wszystkie zachęty i nawet ponaglenia, żebym wreszcie wydała GOS. To dzięki Wam historia żyje i przygotowuje się do otwarcia następnego rozdziału, w którym trafi w Wasze ręce już na papierze.

Dziękuję serdecznie za wsparcie i mocne trzymanie kciuków całej ekipie fantastycznych kolegów i koleżanek z założonej rok temu (równo w czasie, gdy zaczynałam też publikować GOS) Grupy Recenzencko-Literackiej RiP: Read in Peace. Są dla mnie o wiele więcej niż tylko znakomitymi współpracownikami; to już prawdziwi przyjaciele i przed nami jeszcze niejeden wspólny projekt! 💜

Może się zdziwicie, ale dziękuję także za wszystkie wyzwania i przeszkody, za cenne lekcje, które miałam okazję odrobić, będąc na Wattpadzie. Może bez nich nie miałabym siły ani motywacji, żeby zaangażować się w wydawanie moich książek? A przecież właśnie wydaję pierwszą i to już wiosną tego roku!

O usunięciu rozdziałów "Gry o serce" oraz dokładnym terminie wydania będę Was informować na bieżąco na tablicy. Ale uprzedzam, że książka zniknie naprawdę niedługo, więc jeśli ktoś ma ją w kolejce do czytania, radzę nie zwlekać! 💜💙

A dzisiaj, w podziękowaniu za towarzyszenie mi w tej pełnej przygód podróży, przedstawiam Wam nową okładkę, z którą książka pojawi się na półkach polskich księgarń. Wypatrujcie jej i dajcie znać, jak Wam się podoba, bo zapewniam Was, że cały zespół Wydawnictwa Jaguar włożył w nią mnóstwo serca, za co również dziękuję.

Do przeczytania wkrótce,

Cat 💜

PS. Jeśli macie jakieś pytania o proces wydawniczy, na co zwrócić uwagę i na co się przygotować, serdecznie zapraszam na priv!

 Jeśli macie jakieś pytania o proces wydawniczy, na co zwrócić uwagę i na co się przygotować, serdecznie zapraszam na priv!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gra o serce | WYDANAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz