2

61 6 0
                                    

Obudziłem się okolo 7:30. Wstałem i zrobiłem szybko moja poranną rutynę, ktora zajela mi z 15 minut. Od razu gdy skonczylem sie ogarniac pobieglem do swojego pokoju zeby wziasc swoj plecak i sprawdzic jaka jest godzina. Bylem przerazony ze juz 7:45 wiec jak najszybciej spakowalem ksiazki do plecaka i wybieglem z pokoju kierujac sie do kuchni.

W kuchni czekaly juz na mnie kanapki zrobione przez moja mame do szkoly, wiec szybko je spakowalem po czym pobieglem do przed pokoju zeby ubrac buty oraz kurtke. Gdy juz to zrobilem szybko wyszedlem z domu zeby go najpierw zakluczyc a potem zaczac biec do szkoly.

Droga zajela mi chyba kolejne 15 minut, przez co do szkoly wbieglem idealnie z dzwonkiem. Szybko pobieglem do klasy w ktorej naszczescie nie bylo jeszcze nauczyciela. Zajalem miejsce obok Felixa, ktory zaczal sie cicho ze mnie smiac wiec go uderzylem w ramie.

Gdy lekcja sie skonczyla Felix, Seungmin i Jeongin zaciagneli mnie w jakies dziwne miejsce. Wygladalo to na jakas stara klase ktorej nikt nie uzywal od jakis kilku lat, bylo tu ciemno oraz smierdzialo zdechlymi szczurami. Po krotkiej chwili spojrzalem na chlopakow ktorzy zaczeli tu ogarniac.

-Co wy robicie?- spytalem troche zmieszany tym wszystkim. Nie wiedzialem po co chlopcy mnie tu przyprowadzili oraz czemu tu sprzataja.

-Sprzatamy- odpowiedzial mi Jeongin ktory wyrzucal za okno zdechle szczury.-Lepiej nam pomoz a nie stoisz jak jakis debil Hyung.- dodal po wyrzuceniu szczurow najmlodszy.

-Ale po co?- zaczynalem im pomagac. Naprawde nie wiedzialem czemu to robimy.

-Spytalem sie dyrka czy ma jakas wolna klase do ktorej moglibysmy chodzic na przerwach i po szkole.- odpowiedzial mi Felix ktory probowal ogarnac lawki szkolne. Na jego wiadomosc troche sie usmiechnalem i dalej sprzatalem.

Po kilku minutach zadzwonil dzwonek wiec szybko wyszlismy i poszlismy pod klase w ktorej mielismy miec teraz lekcje.

Do klasy weszlismy dopiero gdy nauczyciel otworzyl nam drzwi. Mielismy teraz Chemie ktorej NIENAWIDZE przez nauczyciela, ktory sie na mnie uwzial. Co lekcje bylem pytany przez co znienawidzilem ten przedmiot. Mialem cicha nadzieje ze w tej szkole bedzie lepiej i nie bede az tak czesto pytany.

Gdy wszedlem do klasy zauwazylem inna klase ktora chyba nas tez sie tu nie spodziewala. Chcialem usiasc z Felixem w jednej lawce ale ten debil usiadl z nikim innym jak z Changbinem Hyungiem. Troche sie zdziwilem ze z nim usiadl ale mialem w to wywalone bo ktos krzyknal moje imie zebym z nim usiadl. Po chwili odwrocilem sie w strone glosu ktory mnie wolal, byl to Minho Hyung ktory sie do mnie usmiechal.

Nie chcialem zeby chlopak byl przeze mnie smutny wiec z nim usiadlem co bylo chyba najlepszym co mnie w zyciu spotaklo. Chlopak pomagal mi z zadaniami ktorych nie rozumialem. Bardzo sie cieszylem ze nie usiadlem z Felixem bo on tez Chemii nie umie, no jedynie ze klamal to w ryja dostanie.

Gdy wyszedlem z klasy bardzo sie cieszylem poniewaz siedzialem z osoba ktora umie chemie oraz nauczyciel mnie nawet nie spytal, co dla mnie bylo sukcesem.

Reszta dnia minela mi juz spokojnie. Klasy nie ogarnelismy poniewaz musielismy rozwalic wszystkie meble ktore narobilyby duzo halasu przez co zlecialoby sie duzo osob a tego nie chcemy.

Tak wiec zostalismy po lekcjach zeby rozwalic te wszystkie meble ktore tam staly. Do pomocy przyszedl Changbin oraz Bangchan Hyung ktorego zawolal Jeongin.

Rozwalanie tych mebli zajelo nam chyba z dwie godziny.

-Zdycham.- powiedzial Seungmin kladac sie na podlodze ktora wlasnie odkurzal Changbin.

-Jak ty niby zdychasz jak nic nie zrobiles?!- spytal Felix ktory chyba najwiecej z nas zrobil.

-Dobra nie krzycz na niego.- uspokoil go Bangchan ktory zaczal zbierac wszystkie smieci ktore zostaly po meblach i je wyrzucac.

-Musimy zadzwonic do Hyunjina Hyunga.- powiedzial po krotkiej ciszy Jeongin siedzacy w kacie.

-I do Minho Hyunga.- powiedzialem wyjmujac od razu swoj telefon ktory mial z tysiac nieodebranych polaczen od mamy.

Gdy to zobaczylem szybko wszedlem w wiadomosci i jej napisalem zeby sie nie martwila poniewaz jestem w szkole i cos robie. Napisalem rowniez do Minho zeby przyszedl do szkoly i kierowal sie w strone rozmow.

-Napisalem juz do Minho- powiedzialem siadajac na zimna podloge.-Musimy kupic jakis ladny cieply kocyk zeby w tylek nam zimno nie bylo.- dodalem po chwili przez co reszta sie zgodzila.

Po jakis 10 minutach dostalem wiadomosc od Minho ze jest juz w szkole ale nie slyszy zadnych rozmow wiec nie wie gdzie ma isc.

-Dobra chlopacy teraz drzemy pizdy bo Minho nie wie gdzie ma isc.- powiedzialem patrzac na chlopakow ktorzy spojrzeli sie od razu na Seungmina oraz Felixa.

-Co?- spytal Felix ktory nie wiedzial czemu sie na niego patrzymy.

-No drzyj pizde.- powiedzial Changbin ktory usiadl na ziemi i dalej sie patrzyl na Lixa.

-Ale czemu ja i Seungmin?- spytal ponownie Felix troche obuzony ze to on musi krzyczec i niszczyc swoj piekny glos.

-Bo jestescie pizdy i je pewnie tez macie.- powiedzial Chan przez co ja i Jeongin zaczelismy sie cicho smiac.

-No sory ale to Han boi sie gadac z ludzmi a nie ja, wiec kto tu jest pizda.- powiedzial Felix ktory na mnie spojrzal.

-No dobra, nie chce juz wiekszej klotni robic.- powiedzialem i mialem zaczac sie juz drzec gdy nagle drzwi sie otworzyly i wszedl Minho ktory sie rozejrzal i na mnie spojrzal.

-Co to za burdel?- spytal nagle Minho ktory stal juz obok Chana i cos mu podawal.

-Sam jestes burdel.- odpowiedzial mu Chan ktory uderzyl go lekko w tyl glowy.

-Musimy ustalic kto co kupuje zeby tu ogarnac.- powiedzial po krotkiej ciszy Felix ktory wyciagnal z plecaka jakas kartke oraz dlugopis.

-Musimy poczekac jeszcze na Hyunjina Hyunga!- krzyknal nagle z katu Jeongin ktory do tej pory siedzial cicho i sie na nas patrzyl.

-Czekamy juz na niego chyba z 15 minut. Jesli nie zjawi sie za 5 minut ogarniamy to bez niego.- powiedzial Felix poddenerwowny juz tym wszystkim.

Nagle do Lixa podszedl Bin i go przytulil przez co Felix sie troche uspokoil, dziekuje mu poniewaz nie chcialbym zobaczyc Felixa wkurzonego.

Po 5 minutach Hyunjin sie nadal nie zjawil przez co zaczelismy wybierac sobie co kto kupuje.

Ja z Seungminem mamy kupic jakies ozodoby na sciany, Felix i Changbin maja kupic lub przyniesc jakies ksiazki, Jeongin z Chanem maja kupic pufy itp. a Minho ma kupic jakies meble poniewaz jest z nas najbogatszy i go stac.

Gdy to ogarnelismy zaczelismy zbierac sie do domow. Wyszedlem chyba ostatni przez to ze nie moglem znalesc moich sluchawek ktore pewnie zostaly wyrzucone do smieci gdy tu sprzatalismy.

Szedlem do domu juz dobre 10 minut a bylem chyba dopiero w polowie drogi. Nie wiem jakim cudem tak szybko zdazylem dobiec do tej szkoly rano a do domu nawet dojsc nie moge.

Po dlugich 30 minutach znalazlem sie juz w domu w ktorym byla juz moja mama i robila mi monolog o tym ze powinienem szybciej jej napisac ze wroce pozniej a nie dopiero jak ona do mnie napisze. Przeprosilem ja po czym udalem sie do lazienki zeby wziasc cieply prysznic i ogarnac sie do spania. Gdy juz to zrobilem udalem sie do pokoju i rzucilem sie na moje bardzo miekkie lozko przez ktore od razu zasnalem.


Don't Leave Me (Minsung)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz