1

7 2 0
                                    

-Emily!!! Wstawaj zaraz zakończenie roku szkolnego

Powiedziała moja mama.Odsłaniając zasłony w moim pokoju.Promień słońca padł na moją twarz. Wstałam tylko dlatego że dziś będzie mój najlepszy dzień w życiu . Cały rok wyliczałam w moim kalendarzu do tego dnia . Dlaczego? dlatego że szkoła zniszczyła mnie tak bardzo że ledwo przeżyłam po czwartej próbie samobójczej . Moi rówieśnicy nigdy nie pomyśleli jak bardzo bolą mnie ich słowa ,że kiedy oni świetnie się bawili ja wycierałam krew z nadgarstków. Mam tylko jedną osobę na całym świecie która nigdy mnie nie zostawiła samej. Był to mój przyjaciel Ethan,który właśnie czekał na mnie w moim salonie żebyśmy razem po raz ostatni weszli do tego więzienia .

-Cześć. gotowa wejść tam ostatni raz?

Uśmiechnełam się na tą myśl

-Oczywiście

Kiedy było już po rozdaniu świadectw pożegnałam się z Ethanem i wróciłam do domu z którego wziełam deskorolkę . Jechałam przed siebie rozmyślając nad moim beznadziejnym życiem .
Kiedy skapnełam się że jest już pierwsza w nocy byłam jakieś pietnaście kilometrów od domu. Postanowiłam że nie chce mi się wracać. Dlatego znalazłam jakiś opuszczony budynek i położyłam się na deskorolce się przykrywając bluzą.Wstałam dosyć wcześnie i ruszyłam w stronę domu.Gdy byłam już w domu chciałam wejść jak najciszej.Nie udało się mama siedziała w salonie. Wygladała jakby czekała na mnie całą noc.

-Dziecko...

Mocno mnie przytuliła.

-Pszepraszam mamo..

-Martwiłam się obiecaj że już nigdy nie będziesz mnie straszyć.

-Obiecuje.

Poszłam na góre i wziełam zimny prysznic

Obóz LetniWhere stories live. Discover now