Prolog

3 1 0
                                    

Była noc. Kładłam się spać aż nagle usłyszałam głośny huk odrazu zobaczyłan co było źródłem. Podbiegłam do ojca który, był nie przytomny. Spanikowana. Przestraszona. Sparaliżowana. Można było wymieniać w nieskończoność co wtedy czułam,ale gdy przypomniałam sobie, że jeśli ojciec umrze pójde do domu dziecka. Nie chciałam tam iść. Dlatego po 10 minutach wziełam się w garść. Zaczełam myśleć. Przypomniałam sobie
o mojej wychowawczyni co mówiła jak zachować się w takiej sytuacji. Nagle sobie przypomniałamże, mówiła żeby zadzwonić na 112. Zadzwoniłam i odezwała się pani numeru 112. Po 20 minutach przyjechała karetka po mojego ojca... Bałam się o niego. Gdy przyjechała do mnie opieka społeczna i psycholog wiedziałam że, nie wróży to niczego dobrego. Gdy usłyszałam od psychologa że,mój ojciec nie żyje moje życie roztrzaskało się na kawałki.

It's Hard For MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz