Miała jedynie trzynaście lat, nazywała się Natalia. Posiadała długie blond włosy i zielone oczy, które krzyczały. Skórę bladą jak chmury, a jej oczy błyszczały niczym dwie gwiazdy na niebie. Nie należała do tych idealnych nastolatek. Niektóre patrzały na nią jakby była gorsza. Dlaczego? Dlatego, że posiadała coś, co pokazuje bezsilność, czuła się nic nie warta zatem nosiła śmierć na rękach. Zimne wzroki przechodni i tych najbliższych czasami jej nie omijały. Jej oczy robiły za strumień co dzień, co wieczór, co noc. Przykre, prawda? Nawet po uspokojeniu tętna nadal czuła ból. Postanowiła coś zmienić w swoim życiu, nadać sensu każdemu kolejnemu dniu, znaleźć powód żeby wstać z łóżka. Aż w końcu uśmiechnęła się ze łzami w oczach, zamknęła swe zmęczone powieki i poszła spać z planami zmieniającymi wszystko w jej życiu. Następnego dnia...
~~~
Czytasz? Proszę o komentarz, dla Ciebie chwila - dla mnie inspiracja.