Ciasto a Świątynia

95 0 0
                                    

Cole: Moje Ciało to świątynia

Jay: Ta, a ja jestem Pierwszym Mistrzem Spinjitzu

Cole: Masz jakiś problem?

Jay: Tylko taki, że został ostatni kawałek ciasta a ja nie mam już miejsca

Cole: Nie... próbuj... mnie.... zachęcać...

Jay: Zjadłbym bo taki pyszny, wiesz czekoladowy, twój ulubiony. No i ta posypka... szkoda ze ma kto go zjeść

Cole: Jayyyyy!

Jay: Kurcze no zjadłbym, no ale brak miejsca w żołądku. Ostatni kawałek przepysznego ciasta. Taki samotny ten kawałek, nie ma kto go zjeść. Bo ktoś mówi, że jego ciało to "świątynia"

Cole: Nienawidzę cie *sięga po kawałek ciasta*

Jay: Smacznego *niewinny uśmiech*

Ninjago Talksy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz