czesc jeden

9 0 10
                                    

pow. Iza😱😱😱😱😱😱😝😍🤩🤩😍😍

obudzilam sie o 6rano w moim lozku. Oczywiście ze snu wyrwalo mnie to glupue slonce. Pfpfp po co onw jest?

Podnioslam sie z lozka, wygodnego lozka. Udalam sie do moejj szafy w celu wybrania sobie ciuchow do szkolu. Tak nowa szkola nowa ja. Wzielam jakas bluze mojego ukubionego zespolu gejpopowego czarna z napisem "lowe bts army" ktora sobie kupilam i jakies spodnie dresy czarne.(jak ja na matmie)

Udalam sie do lazienki w celu ubrania sie w wybrane ciuchy. Naszczescie dlugo mi to nie zajelo i po chwili bylam juz ubrana. Postanowilam zrobic jeszfze lekki makijaz by zrobic dobre wrazenie na dzieciach ze szkoly. To jue tak ze bylam tam w najmlodszej klasie pf.

Wyszlam z domu jedzac jablko, ktorw zabralam na szybko z mieszkania. Nie musialam sie spieszyc, poniewaz do 1 lekcji zostalo mi jeszcze z 10minut.

Po chwili jednak znalazlam sie w szkole. Weszlam do klasy, gdzie mamy mief 1 lekcjr-matematyke.

Kiedy wezzlam do klasy.... zobaczylam hot chlopaka siedzacego w lawce. I TO SAM SIEDZIAL. Postanowilam podejsc, bo nie bede przeviez sie bac!! nowa szkola nowa ja.
— hej mozna siw dosiasc? — spytałam czrnowlosego emo hot chlopaka. Kiedy sie zgodzil usiadlam obok niego wyciagajac z plecaka matematyke.

— jak sie nazywasz? — uslyszalam glos za soba. Odrazu sie odwrocilam w jego strone posylajac mu lekki uśmiech.
— Iza a ty?
— emil — odpowiedzial z promiennym usmiexhem. Odrazu mi sie on spodobal

emis x iza fanfik(lowe stori)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz