Pewnego dnia gdy zbudowałem wehikuł czasu wpadłem na pomysł aby cofnąć się w czasie i pomóc Cześnikowi. Wsiadłem do wehikułu czasu i kiedy chciałem go włączyć coś strzeliło.
Następny dzień spędziłem na poszukiwaniu silnika od traktora.Gdy go w końcu znalazłem ponownie odpaliłem wehikuł i przeniosłem się do Zamku. Zobaczyłem jak cześnik kłóci się z Rejentem. Kiedy się rozstali to poprosiłem cześnika o autograf
-Daj pan autograf- zapytałem
-Nie mam teraz czasu na autografy, idź do Pampkina to ci napewno da- odpowiedział
Przez cały dzień szukałem Pampkina i nigdzie go nie mogłem znaleźć, pod koniec dnia go znalazłem i spytałem
-Daj pan autograf- spytałem
-Dobra daj kartkę i ołówek to ci dam-odpowiedział
Zajadał się kiełbasą, kiedy podpisywał autograf.
-Skąd się tu wziąłeś- zapytał
-Cofnąłem się w czasie- powiedziałem
Zapytał się czy może ze mną wrócić, argumentując, że nie podoba mu się tutaj.Postanowiłem go wziąć. Kiedy szliśmy do maszyny, zaatakowały nas żule. Gonili nas, ale biegliśmy przed siebie.Gdy wróciłem do domu, zacząłem czytać książkę i pisało tam, że ktoś porwał Pampkina