Zalana purpurą wstydu na twarzy wbiegłam po schodach i prędko zamknęłam za sobą drzwi do hotelowego pokoju, przekręcając klucz w zamku. Wypuszczając głośno powietrze z ust uderzyłam głową o drzwi. Pusty dźwięk rozniósł się po pokoju.- Boże… - wyszeptałam sama do siebie zaciskając powieki. Schowałam twarz w dłoniach i mimowolnie się zaśmiałam. Nic więcej nie byłam w stanie zrobić. Może po prostu tego potrzebowałam?
Moje nowe lokum spowijał półmrok wpuszczając do wnętrza tylko nikłe światła śpiącego dawno miasta. Jak na okoliczności poczułam się dobrze, może nawet bezpieczniej niż w byłym mieszkaniu.Niespiesznie podeszłam do łóżka, ściągnęłam narzutę i usiadłam na brzegu miękkiego materaca, a wpatrując pusto wzrok w okno pozwoliłam sobie wrócić myślami do hotelowego baru. Przyłożyłam palec do ust. Dokładnie w taki sam sposób moja mama próbowała kiedyś przekazać, abym była cicho, kiedy nie proszono mnie o wypowiedź. Robiłam tak zawsze, kiedy byłam sama dla siebie i potrzebowałam cofnąć się w czasie, by pomyśleć obrazami i jeszcze raz przeżyć wyjątkowe dla mnie chwile. Tamta noc była dla mnie czymś bardzo ważnym, ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam. Dotąd miałam tylko wyobraźnie, marzenia o chwilach. Przypadkowych, innych niż wszystkie, takich, które wydają się nie wnosić nic, a w rzeczywistości ich nietypowość sprawia, że świat potrafi przestać być sobą.
Usłyszałam kiedyś, że z łatwością potrafię wypowiadać się na temat uczuć i emocji, a zrozumienie ludzi przychodzi mi niczym mrugnięcie powieką. Jednak zrozumienie samej siebie, opowiedzenie tego co przeżywam i w jaki sposób to robię, zawsze było i będzie czymś nieosiągalnym. Tamtej nocy nawet nie myślałam o tym, żeby o tym pomyśleć, a świata poza mną i tym doświadczeniem jakby zupełnie nie było.
CZYTASZ
Afrodyzjak
RomanceMoja historia nie ma opisu. Jest po prostu opowieścią o miłości, której przebieg mogło napisać życie. A czy tak się stało? Na to pytanie nie ma odpowiedzi, ponieważ życie autorki trwa nadal a ona czerpie garściami z tego co zostało jej dane doświadc...