Nazywam się Anastazja
Mieszkam na wyspie Rodos jestem wenecjanką moja mama zmarła przy porodzie a ojciec zmarł kiedy liczyłam 10 wiosen obecnie mam 15 wiosen.
Rano
Wyszłam ze swojego domu do lasu kiedy wracałam napadli na moją wyspę Tatarzy jeden z nich zaczął biec w moją stronę próbowałam uciekać lecz był zbyt szybki przełorzył mnie przez swoje ramię. Próbowałam się wyrywać lecz przez to że biegłam wcześniej nie miałam siły na to żeby mu się wyrwać. Zaczął nieść mnie przez moje miasto, w stronę portu.Mam nadzieję że się podobało. Przepraszam za błędy ortograficzne i że tak krótko lecz to moja pierwsza książka 105 słów