💖Red son x nowotworowy!reader (she/her)💖

28 2 0
                                    

Do tego co teraz czytasz zainspirowały mnie dwie książki "Opowiem o tobie gwiazdą" oraz "Gwiazdy naszych win"

Nawiasem polecam ! Więc wydaje mi się że to będzie smutne. Dobra nie jestem za dobry w uczuciach więc  nie wymagajcie za dużo !! (┬┬﹏┬┬)

uwaga : przekleństwa , smutne

Pov. Narrator 

Świat zawsze był i będzie niesprawiedliwy. Światełka gasną, a mrok rośnie. W prawdziwy życiu miłość nie rozwiązuje problemów , nie sprawia że choroby i ból mija! Nowotwór to najgorszy rodzaj śmierci, masz tylko 10% szans że w nocy nie umrzesz, a  w tym wszystkim najgorsze jest to , że nie tylko ranisz siebie bo umierasz, ranisz wszystkich, którzy cię znali lub kochali. Przekonali się o tym głównie młoda para Y/n i Red son.  Byli szczęśliwą parą , planującą ślub oraz dzieci, lecz stało się nie szczęście. Ona zachorowała na raka płuc. Dziewczyna nigdy nie paliła (Jeśli palisz to od teraz to nie prawda ! Nie palisz!~autor) ani nie piła alkoholu w skrajnych ilościach. Nie dało się już uratować , właśnie leży na szpitalnym łóżku bez władnie. Obok niej zapłakany narzeczony. "Prosze... Nie zostawaj mnie.."  "Ohh nie płacz nad żywymi... To przynosi pecha" powiedziała kaszląc. Y/n nie wiedziała jak go może pocieszyć, słowa "spokojnie przeżyje" "nie martw się to tylko chwilowe " nie zadziałają bo jak i on tak i ona wiedzieli, iż nie dożyje jutra.  Dziewczyna miała atak kaszlu, zaczęła się po prostu dusić.  Pielęgniarki kazały Red sonowi opuścić sale. 

Pov. Red son

To już koniec, nie mogłem powstrzymać płaczu. NIGDY jej już nie zobaczę, NIGDY więcej nie będziemy się razem śmieć , NIGDY więcej się obok niej nie obudzę. CO TO JEST ZA CHOLERNY ŚWIAT CZEMU ONA, A NIE JAKIŚ PEDOFIL, ZŁODZIEJ LUB INNY ŚMIEĆ ?!

Pov. Y/n 

Zobaczyłam światło. Przestałam czuć ból , zdałam sobie sprawę, że umarłam... Co teraz ze mną będzie ? Czy tak właśnie wygląda śmierć ? Co z Red sonem!!?? O nie.... Ja nie chce umrzeć błagam...

"Y/n musimy iść , to już twój czas. "  Przestraszyłam się głosu odwróciłam się i zobaczyłam śmierć we własnej osobie... 

"J-ja nie mogę go zostawiać  "

"Rozumiem że cierpisz, ale musimy już iść." 

"A co z Red sonem?!"

"Jego czas też nadejdzie ale jeszcze nie teraz." - Wyciągnął w moim kierunku rękę.-"Choć"



KONIEC

-----------------------------------

Mówiłem że nie jestem w tym dobry!!! .-. Lecz jest? JEST !

To na tyle byeeeeeeeeeeeeeee

🖤 Welcome to the new world! (One shots i Talksy Lmk)🖤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz