Hej. Jak w pracy? - Spytałam zajmując tylnie siedzenie Passata CC.
- Nawet dobrze. Mamy dużo projektów do zrobienia. Nie przywitasz się ze swoim bratem?
- Nie. - Odpowiedziałam i przełożyłam głowę do szyby obserwując ludzi którzy wracali z pracy lub dzieci ze szkoły.
- Penny nie możesz tak. Nie będziesz rozmawiała z bratem bo nie zadzwonił do ciebie? - Tata był podirytowany. Przetarłam twarz ręką i spojrzałam na niego w lusterku.
- Tak. Nie dzwonił tato 2 lata. To szmat czasu. Nie zadzwonił nawet złożyć mi życzenia w moje cholerne urodziny. - Uniosłam ton głosu nad którym nie umiem panować.
- Porozmawiamy sobie w domu - warknął ojciec na co się wzdrygnęłam. Odrzuciłam głowę do tyłu patrząc tępo w dach samochodu.Chciałam jak najszybciej znaleźć się w pokoju. Chciałam ominąć rozmowę z tatą a przedewszystkim uniknąć kontaktu z bratem. - porozmawiamy przy kolacji. Teraz idź do pokoju i z niego nie wychodź. - Przytaknęłam i ze zwieszoną głową podążyłam do pokoju. Usiadłam na parapecie przysuwając kolana aż do brody. Po moich policzkach zaczęły spływać pojedyncze łzy. Wiedziałam, że jeśli wróci Ashton, wrócą problemy. Tata nie będzie nazywał mnie swoją córeczką i rzadko będzie mówił, że mnie kocha. Ash był zawsze jego faworytem. Bolało mnie to jak dobrze traktował Ashtona. Ja byłam tylko dziewczynką na posyłki. Przynieś to, przynieś tamto. A gdy go nie było byłam jego kochaną córeczką.
Do pokoju weszła mama która jako jedyna nie traktowała nikogo z wyższością. - Penny! Tu jest zimno jak w psiarni. Zamknij okno bo się przeziębisz. - Mama jest kochana i nieco dziwna. Zawsze intrygowały mnie jej zaostrzone zęby takzwane "kły" i to, że nigdy z nami nie jadła i to, że wygląda bardzo młodo. - Co się dzieje? - Spytała zauważając moje łzy.
- Nic takiego mamo, nie przejmuj się.
- Jak nie chcesz mi nic mówić to nie mów. Gdy będziesz gotowa to po prostu przyjdź. - Kiwnęłam głową odwracając się do szyby. - Za chwilę kolacja zejdź na nią.Przy stole była napięta atmosfera. Tata patrzył się na mnie z pogardą a brat z wyższością w oczach. Kochałam ich ale takie sytuacje na pewno do niczego dobrego nie doprowadzą.
- Dlaczego się do mnie tak odezwałaś? - Głos zabrał tata. Wbiłam swój wzrok w talerz a pięści zacisnęłam na sztućcach. - Odpowiedz! - Krzyknął. Pokiwałam przecząco głową.Tata wstał gwałtownie oddychając krzesło do tyłu. Podszedł do mnie i złapał za moje nadgarstki. Wyciągnął przed dom i nie póścił. - Teraz mów. Dlaczego się tak odzywałaś! - Spojrzałam mu w oczy. Miał je przekrwione a źrenice zakrywały prawie całe tęczówki. - Brak odpowiedzi z mojej strony - poczułam pieczący ból na policzku i utratę równowagi. Upadłam na beton zdzierając sobie skórę z dłoni. - Nie wracasz do domu. Siedzisz tutaj. - Pokazał na miejsce pod drzewem. Nie dostałam kurtki Czy też sweterka aby było mi ciepło. Na sto procent będę chora. Są tylko 3 stopnie a ha siedzę na krótkim rękawku, na śniegu pod drzewem. Tata zachował się tak pierwszy raz od 2 lat. Myślałam, że się zmienił.Siedzę już tu 3 godziny. Dochodzi już 22 a z domu słyszę śmiechy. Szkoda, że ja nie mogę się z nimi pośmiać, pożartować. W salonie ucichło i zgasło światło. Stwierdzam, że poszli już do siebie. Na moje nieszczęście Ashton wyszedł z domu i kierował się w moją stronę. - Penny wstawaj. Będziesz poważnie chora. - Pokręciłam przecząco głową. - Mówię wstawaj.
-Nie mogę.
-Możesz. Ja ci pozwalam. Nie spędzisz nocy na dworze.
- Nie mogę wrócić. Tata się zdenerwuje.
-Chodź - podał mi rękę której się złapałam. - Porozmawiamy. Dobrze?
-No dobrze. Dziękuję, że mnie zabrałeś. - Szepnęłam.
- Nie ma za co. Wchodź - przepuścił mnie w drzwiach wejściowych i zamknął na wszystkie zamki.
-Teraz mów. Co robiłaś przez czas kiedy mnie nie było?Okay coś jest. Kolejny już w wakacje. Będzie ciężko ponieważ mam troszkę zajęte wakacje. Pierw pewien ktosiek do mnie przyjeżdża a na następny tydzień obóz konny Myślę ,że nie będzie to nikomu przeszkadzać
CZYTASZ
Penny Dreadful | WOLNO PISANE |
Short StoryPenny Dreadful - 17 latka żyjąca w paranormalnym miasteczku. Córeczka tatusia. Pewnego dnia widzi demonicę. Przemawia do niej w swoim języku. Dziewczyna upada i słyszy pisk. Co potoczy się dalej?