Przeszłości nie zapomnisz.

11 1 0
                                    

Hej! ,na początek chce wam powiedzieć że cieszę się że jestem tu i mogę to  pisać. Nowe rozdziały będą pojawiać się raz w tygodniu. Tutaj przedstawiam wam kilku bohaterów:

Matthew (Matt) Devis : 20 lat, ciemne włosy, brązowe oczy

Claire Taylor:19 lat, brązowe włosy , zielone oczy

15 lipca, 2022 Chicago

-Mackenzie, czy naprawdę musimy tam iść? -zapytałam moją najlepszą przyjaciółkę bo ani trochę nie miałam ochoty, żeby tam iść. Lubię imprezy, ale na tej miała być połowa szkoły i jako jedna z tych popularniejszych w szkole to do mnie nie pasuje, ale nie mam zamiaru tego ukrywać.

-Tak musimy, jest lato a my nie możemy go przeleżeć w łóżkach. -odpowiedziała mi blondynka. -Poza tym będzie tam twój chłopak, wy cię poprzytulacie a ja spróbuje wyrwać Carlosa. - To fakt miał byś tam mój chłopak ale i tak mi się nie chcę. A nie mogę jej samej zostawić, skoro chcę zagadać do Carlosa, podkochuje w nim się od 8 klasy, dlatego się na to zgodziłam.

-Jack napisał że już podjechał pod dom, więc musimy się zbierać. -przytaknęłam głową, zabrałyśmy nasze rzeczy i wyszłyśmy.

Zaraz potem wsiadłyśmy do samochodu i przywitałyśmy się z naszym najukochańszym przyjacielem Jackiem jest zabawny, pomocny i się z nim po prostu dogadujemy. Droga nie była długa więc 10 minut później byłyśmy na miejscu, Jack oczywiście nie odpuścił i dał nam pieniądze i tabletki przeciwbólowe, w razie jakbyśmy miały zostać na noc i obudziły się na kacu.

-Pamiętajcie żeby się tak bardzo nie upić i nie brać jakichś nielegalnych środków. -zaśmiał się blondyn 

-Dobrze, Tato. -zadrwiłyśmy niemal w tym samym czasie, wysiadłyśmy z samochodu, po czym udałyśmy się do pięknego domku jednorodzinnego, z pięknymi widokami, należącego do naszego znajomego, Charliego. Jak już weszłyśmy zauważyłyśmy dużo znajomych nam twarzy, większość z nich w ogóle nie ogarnęła że ktoś wszedł ale jak już znalazłyśmy się bliżej wszystkich wplątując się w tłum parę osób się z nami przywitało. Poszłyśmy do kuchni żeby wziąć sobie jakich alkohol.

-To co dziś pijemy?! -krzyknął nam do uszu blondyn, obejmując nas od tyłu.

-Cześć Charlie, nie wiem ja mam ochotę na coś klasycznego, może piwo. A ty Mackenzie? zapytałam blondynkę gdy też wystraszyła się obecnością naszego kolegi.

-Ja napije się jakiegoś mocnego drinka, na odwagę. -ucieszyła się.

- No no, grubo a cóż to za okazja? -zapytał zaciekawiony.

-Będę dzisiaj podrywać, takiego jednego chłopaka. -zarumieniła się i rzuciła mi znaczące spojrzenie, na które się roześmiałam.

-Dobra, to życzę wam powodzenia, pijcie, bawcie się a jak policja przyjedzie to nic nie wiecie. - rzucił radząc nam. Poszłyśmy w swoje strony. Ja do mojego chłopaka, a Mackenzie poszła poszukać Carlosa. Myślę że on też coś do niej czuję, więc życzę jej szczęścia. Gdy zobaczyłam mojego chłopaka zamarłam. Mówiłam mu że raczej nie będę szła na tą imprezę, co zaakceptował i powiedział że to w sumie lepiej, bo będą tam tylko narkotyki. A teraz widziałam go. Widziałam go obściskującego się z jakąś na oko starszą od nas dziewczyną. Podeszłam do niego i go spoliczkowałam z całej siły.

-Ty skończony draniu, jak mogłeś mi to zrobić, od razu mogłeś mi powiedzieć, że lubisz dziewczyny ze starszych roczników, a nie mnie okłamywać! -wycedziłam zaskoczona i zdenerwowana, nie mogłam w to uwierzyć. Byliśmy w związku 2 miesiące, dlatego było mi smutno, dobra nie było mi smutno ja byłam wściekła na niego. Nie przywiązałam się do niego jakoś bardzo, ale to nie zmieniało faktu że mnie zdradził.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 13, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Gdyby nie ta imprezaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz