Kasia kręci kółkami od swojego wózka.
Jest w drodze do swojej szkoły dla niepełnosprawnych.
W połowie drogi się zatrzymała.
Zadzwonił telefon.
Mama.
Odbiera.
-Halo?
Kasia czeka na odpowiedź.
-Kasia, zapomniałaś jednego zeszytu... Wracaj, może się nie spóźnisz. Masz jeszcze dużo czasu.
-Nie chce mi się...
-Trudno. Jedź tutaj. Niedługo głowy zapomniesz...
Zapominanie głów to metafora.
I bardzo dobrze.
Widziałam tutaj dużo rzeczy.
Jedna dziewczyna straciła głowę przez psychopatę.
Jedna straciła głowę w wypadku samochodowym.
Tyle sposobów by nie mieć głowy wystarczy.
Kasia w końcu została w domu.
Spóźniłaby się, a poza tym była bardzo smutna.
Płakała.
A mama jej nie rozumiała.
Chciałabym ją pocieszyć.
Albo chciałabym z nią posiedzieć tutaj.
Tutaj jest przyjemnie.
Jak przyjemnie, gdy serce nie pociąga w dół.
Jak przyjemnie, gdy na plecach czujesz miliony piór.
Jak przyjemnie, gdy goją się rany po sznurkach.
CZYTASZ
Patrzą [NIEKONTYNUOWANE]
ParanormalCześć, jestem Angelika. Umarli patrzą. Wiem, bo umarłam. I patrzę.