7lat wcześniej
-Zefir -zawołał Jej młodszy brat Nuffink.Dziewczynka biegła przez pole uśmiechając i chichotając przy tym, uciekła przed młodszym już nie jeden raz chłopak za każdym razem gdy ona uciekała specjalnie to on zaczynał ją gonić.Zefir biegła dość długo , więc zdyszana zatrzymała się na chwilę -Uciekłam -pomyślała.Nagle odwróciła się miała uczucie jakby ktoś na nią patrzył.-Nuffink to ty-rzekł cicho.z zarośli wychyneła czarna smocza mordka na pysku była biała kreska. Zerif cofneła się o dwa kroki,lecz przyjrzała się jeszcze raz smokowi podeszła nieśmiale dwa kroki i wyciągneła ręke niepewnie przy tym zamykając oczy po chwili poczuła smocze łuski na ręce , uśmiechnęła się szeroko i otworzyła oczy nagle smok odwrócił się i poleciał wysoko do chmur, oszołomiona dziewczynka wróciła biegiem do osady.
CZYTASZ
Jeźdźcy Smoków Hidden World
FanfictionOpowieść o nowym pokoleniu tuż po czkawce Uwaga! nie przywłaszczam sobie postaci tylko biorę imiona