Szedł przez drogę ,którą oplatały 3 metrowe drzewa. Były one ciemne i przepuszczały tyle światła ,aby można było widzieć się nawzajem. Droga miała tylko jeden zakręt w prawo.
- Hei'vemitu [( Pokój niech cię wita) język Morinkastów] - przy zakręcie w prawo przywitał się z tajemniczą istotą ubraną w ciemną szatę z kapturem . - A cóż to za zacne miejsce? - zapytał z lekkim zdziwieniem.
- Prawda, prawda tak... to miejsce być piękne.. Czekać! Skąd ty znać język Morinkastów??!!. - Odparła dziwna istota.
- Tak właściwie to.. nie wiem nawet kim jestem ,a ten język hmm... znam go i to całkiem dobrze ,ale nie mam pojęcia skąd. Wiem też jak powinienem się do ciebie odnosić ,ale nie wiem kim jesteś.
- Czekać! Skąd ty tutaj przyjść, Co pamiętać!?
- Pamiętam tylko jakieś trzaski, i jak obudziłem się w centrum tej miejscowości... prawdopodobnie to było centrum. W pobliżu była tylko jasnowłosa dziewczyna, myślę ,że chyba mnie widziała może ona powie coś więcej na temat mojej... pobudki, pojawienia się lub jak to inaczej można nazwać. A jak się tutaj pojawiłem.. Nie wiem... to działo się szybko.
- Wynieść się! Alesnies ciebie przysłać!? Morinkaści nie oddać łaski! Ty powiedzieć Alesniesowi lei despe joki rekinu'doas [ Łaska spłynęła do Morinkastów ].
- Cholera! Nie mam pojęcia kim jesteś, kim są Morinkaści,ale wychodzi na to ,że ty jesteś jednym z nich!?. Nie mam pojęcia kim jest Alesnies! Ja chce się tylko dowiedzieć kim jestem i co to za cholerne miejsce, wszystko jest tutaj tak dziwnie piękne... - powiedział 15 letni chłopak o czarnych jak smoła włosach, o zielonych oczach, wzroście 180cm.
- Tressin Okepeli Nenekios Smm! DOOOOR! - Dziwna postać rzuciła zaklęcie jakby zmienionym potężnym głosem, który brzmiał okropnie przerażająco - Chłopiec nie mógł się ruszyć, stał właśnie w pomniejszym tornadzie. Sam tak straszny głos go oszołomił. Czuł strach, czuł jakąś dziwną potęgę, czuł jakby tracił przytomność ,a przed sobą widział wiatr. Obracał się w błyskawicznym tempie i znikł.
CZYTASZ
Nikonder: Przebudzenie
FantasyBezimienny 15 latek znalazłszy się w nieznajomym dla niego świecie , mający jakby amnezję i znający jedynie język morinkastów prowadzi ciekawy dialog z nieznajomą mu istotą.