Był 1 grudnia a ja siedziałam obok kominka z książką i herbatą, Mama mnie zawołała do kuchni by mi coś pokazać, wyjrzałam za okno i zobaczyłam jak śnieżyca się zbliża i jak szaleje
Normalnie jak jakieś tornado ze śniegu, na dół szedł mój młodszy brat Tony , i powiedział ,,Ale odlot'' ,mama powiedziała - nie odlot tylko tornado , i schowajcie rowery i hulajnogi do garażu bo wam to tornado porwie-powiedziała mama. Wróciłam do kominka i kontynuowałam książkę bo miałam dość mojego brata i mamy trochę, mój brat jest irytujący ale czasami ma odklejki takie że nie wiem co mu się dzieje ale jest git z nim, ma 6 lat i jest fanem minecrafta i to wielkim fanem. Lubię być czasami samotna bo nie mam przyjaciół
