Online Lovers

Kim on jest?

Obudziłem się, spojrzałem na swój telefon i zobaczyłem coś dziwnego... 

1 WIADOMOŚĆ PRYWATNA OD UŻYTKOWNIKA MYSTERY

Mystery: miłego dnia nerwusie ;) 8:00

Japierdole po co on do mnie pisze?! Ale to nic niemiłego, może chce się poznać?

Oliwier: cześć, czemu do mnie piszesz? 8:10

Mystery: chciałem ci życzyć miłego dnia, to takie złe? 8:10

Oliwier: chyba nie... 8:11

Zdziwiłem się, że do mnie napisał, ale starałem się o tym nie myśleć za dużo. Ubrałem się i poszedłem do szkoły. Widząc tych wszystkich ludzi poczułem się tak źle psychicznie, że zwymiotowałem i pielęgniarka szkolna mnie zwolniła. W domu spałem do 23, obudził mnie dźwięk powiadomienia.

Mystery: co tam?? 23:00

Oliwier: znośnie, właśnie wstałem... 23:02

Mystery: śpiąca królewna :D 23:03

Oliwier: jasne. 23:03

Mystery: ja jestem horny asf 23:04

Oliwier: czemu mi to mówisz? 23:04

Mystery: wiesz, myślałem że mi pomożesz ;) 23:04

Oliwier: ... ;-; 23:04

Mystery: spotkaj się ze mną w klubie Vortex, jeśli zmienisz zdanie ;3 23:05

UŻYTKOWNIK MYSTERY JEST OFFLINE

Stwierdziłem, że i tak nie mam nic dobrego do roboty... Nie wiem co mnie podkusiło by tam iść... Założyłem białą koszulę oraz czarne jeansy.. 

Wszedłem do klubu, przebiłem się przez tłum i usiadłem przy barze, poprosiłem o kilka szotów na rozluźnienie...

Czekałem i czekałem, brałem coraz więcej szotów

Oliwier: gdzie jesteś? 00:00

Oliwier: czekam przy barze 00:20

Oliwier: gfzdd jesteśsd???? 00:40

W końcu poczułem czyiś dotyk na ramieniu, złapał mnie za ręke i zaprowadził do jakiegoś pokoju. Posadził mnie na łóżku i otarł moją buzię która była mokra od wódki. Poczułem jak robi mi malinki na szyi, powoli schodził coraz niżej po czym się zatrzymał i wstał, poczułem jak jego krocze zbliża się do mojej twarzy, złapał mnie za włosy i już wiedziałem co mam zrobić. Zacząłem rozpinać mu spodnie po czym on mi go wsadził do buzi, był taki duży. Ciągle się nim dławiłem tylko żeby sprawić mu przyjemność, słyszałem jak wydaje z siebie odgłosy które tak kurewsko mnie jarały, że nie chciałem przestawać. Skończył we mnie, ale to mi nie przeszkadzało, wystawiłem język i pokazałem mu jego spermę która wypływała mi z buzi, połknąłem ją.

-Dobry chłopiec.

Usłyszałem i pogłaskał mnie po głowie, po czym wyszedł. Byłem za bardzo pijany żeby widzieć jego twarz ale to nie miało dla mnie znaczenia, nigdy nie poczułem takiej przyjemności.