❀♡Kwiaty♡❀

16 1 0
                                    

Pov:Lily

Od samego rana siedzę w moim ogrodzie opiekując się moimi kwiatkami, nic nie jadłam przez ten cały czas i nawet ochoty nie miałam aby cokolwiek zjeść, później usłyszałam głos, był delikatny i uroczy przynajmniej dla mnie. To był Pure z jedzeniem i herbatką podszedł do mnie oraz powiedział:

-Lily lepiej abyś coś zjadła, nic nie jadłaś od rana, martwię się - powiedział zmartwionym głosem
-Spokojnie, nie jestem zbyt głodna ale dziękuję Pure - powiedziałam z uśmiechem
-proszę zjedz - powiedział z jeszcze większym zmartwieniem

Wzięłam od niego jedzenie i herbatę, zaczęłam jeść i pić gorącą herbatkę, strasznie dobra była a jedzenie było smaczne🤌 On uśmiechnął się ciepło i po tylu latach otworzył oczy które ma przyklejone na superglu w końcu mogę popatrzeć na jego żółto-niebieskie oczy ah nie mogę przestać na nie patrzeć

-Em, lily wszystko dobrze?
-ah, tak tak, wszystko dobrze - uśmiechnęłam się
-to dobrze - uśmiechną się tak ciepło jak wcześniej - coś jeszcze chcesz porobić?
-nie aż tak, mam plany aby tylko zaopiekować się kwiatami
-yhm, dobrze to ja idę do zamku aby trochę odpocząć, tylko też nie siedź na dworze za długo

Uśmiechną się i poszedł do środka zamku, eh chciałabym jeszcze trochę na niego popatrzeć, ale koniec mojego marzenia, kwiatki czekają.

1h później

Nagle podszedł do mnie ktoś, to była Hollyberry:
-Cooo robiszzzzz? - zapytała
-opiekuję się kwiatami
-Znowu, ty zawsze tylko te kwiaty i kwiaty, może trzeba zrobić jakiś ruch do Pure co? A nie kwiaty
-spokojnie, nie bez powodu codziennie opiekuję się kwiatami - powiedziałam z uśmiechem
-A po co niby?
-A, dowiesz się
-AHA, NAWET SWOJEJ BESZTI NIE POWIESZ
-spokojnie, choduje te kwiaty dla pure aby zrobić mu duży fajny prezent
-Uuuuu, czyli myślisz nad pierwszym ruchem
-heh taa
-no to powodzenia młoda! - poszła gdzieś tam sama nie wiem gdzie

-I znów chodowanie prezentu dla pure mam nadzieję że mu się spodoba..

Pov:Pure

Poszedłem do swojego pokoju oraz zaparzyłem herbatkę z miodem, nie mogłem przestać myśleć o mojej Lilusi, o jej pięknej i słodkiej jak cukier twarzy, pięknym charakterze i jej opiekuńczością, ah, jak ja ją kocham mam nadzieję że ona mnie też, ah Lilusia~, po chwili zaparzyłem herbatkę dla siebie i dla niej, zawsze kochała moje herbaty i wypieki ale tak czy siak pewnie nie są tak dobrze zrobione jak Hollyberry, ale ważne że jej smakują. Zaniosłem herbatkę do lili pomyślałem że pewnie nadal jest w swoim ogródku ale jak tam poszedłem to jej nie było, hm pewnie jest w jej ulubionym miejscu, tyle wspomnień~ Gdy poszedłem już do jej ulubionego miejsca i zobaczyłem Lily z Cacao, hm Ciekawe o czym gadają ale podejdę w końcu to moji przyjaciele

-Witajcie Lily i Cacao - powiedziałem z uśmiechem na twarzy
-O Dzień dobry Pure - powiedział jak zawsze poważnym tonem.

A w tym samym momencie Lily się na mnie patrzyła z dużym zarumienieniem na jej twarzy, to chyba znak że mnie lubi bardziej niż tylko jak przyjaciela, usiadłem pomiędzy Lily a Cacao i dałem im herbatki, zostałem bez niej, byłoby głupio gdyby przynieść dla Lily a dla niego już nie. Lily oczywiście smakowała herbata tak samo jak Cacao, później gdzieś poszedł, zostawiając pusty Kubek na stoliku, parę sekund później Lily zaczęła mówić.

-hej, a ty nie piłeś harbaty prawda? - powiedziała trochę smutna przez to że jako jedyny nie miał herbaty
-Tak, ale spokojnie nie martw się - zachichotałem
-hmh, masz napij się kilka łyków
-hm?

Wiedziałem że ona ma takie dobre serce ale nie wiedziałem że aż tak... Będę pił z jej kubka, to taki pośredni pocałunek, aww uroczo, wziełem łyka herbaty i oddałem jej resztę.

-Dziękuję ci Lily, jesteś kochana - powiedziałem ciepło
-nie ma za co Pure - uśmiechneła się ciepło do mnie patrząc mi prosto w oczy

Po kilku (nastu w sumie) godzinach później naszego rozmawiania o głupotach i o różnych sprawach, nie zauważyliśmy jak się ściemniało i nagle Lily padła na moje ramię i zasnęła... O mój boże, lepiej jej nie będę ruszać nie chce jej obudzić, taka słodka, taka bezbronna, marzenie mieć ją jako dziewczynę bądź żonę, postanowiłem że położę ją do mojego pokoju na łóżku i też pójdę spać. Byłem już przed moim pokojem i wszedłem do niego zamknąłem drzwi, położyłem ją na łóżku i przy tym przykryłem ją kołdrą pocałowałem w czoło przebrałem się w piżamę i położyłem się obok niej

-Dobranoc Liluś, słodkich snów kochana...


Witam oto pierwszy rozdział PureLily bardzo miło mi widzieć wszystkich czytelników tej książki, do zobaczenia w następnym rozdziale🥰

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 04, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Mine Lily Girlfriend (Purelily) (18+) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz