Pierwszoroczni

9 1 0
                                    


Szkoła. Wielki budynek otoczony mniejszymi i gęstwiną lasków i krzakopodobnych. Obok stoję ja z Sun zaraz powinien zacząć się apel początkujący. Kiedy wszyscy uczniowie weszli do sali ja z Sun usiadłyśmy w rządku. Sala prezentowała się wręcz magicznie. Podłoga w niektórych miejscach była pokryta trawą a przy scenie stały dwie jabłonki. Bluszcz pokrywał także niektóre ze ścian. I wtedy się zaczęło.

-Witajcie Drodzy uczniowie! Nazywam się Melissa Green i chciałabym powitać wszystkich uczniów,a najbardziej naszych pierwszorocznych! Teraz czas na coroczną tradycję opowiadania legendy o czterech wróżkach dziś nawet przypada setna rocznica tego wydarzenia. Tak więc... kiedy nasza szkoła powstawała chodziły tu cztery wróżki. Niby nie wyróżniały się niczym w tłumie, ale jednak. Nadszedł ten dzień i łowcy zaatakowali. Większość uczniów chowała się gdzie popadnie lecz one.. poświęciły się i uratowały naszą szkołę. Niektórzy mówią że cofnęły czas a inni że zamieniły łowców w barwne motyle. Niestety ich moce wygląd i imiona nie są nam znane. No dobrze! Teraz czas na zaprowadzenie naszych pierwszorocznych do apartamentów. Podzielimy was na trzyosobowe grupki mogą się zdażyć cztero lub pięcio! Teraz odczytam grupy.                                                                                          Apartament zimy: Martin, Ash i Roy!

Apartament ognia: Cameron, Jenna, Olivia i Molly!

Już zaczynałam trochę przysypiać gdy usłyszałam swoje imię.

Apartament czasu: Sun, Moon I Hailie!

Aha czyli byłyśmy ostatnie super. Wtedy podszedł do nas chłopak a za nim dziewczyna. Powiedzieli że są z drugiej klasy i nas oprowadzą. Chłopak miał na imię Dylan,a dziewczyna Amy. Dylan był wysokim jasnym brunetem o brązowych   oczach, Amy za to miała zielono-turkusowe oczy i blond włosy w które powplatane były gałązki bluszczu. Miałam nadzieję tak samo jak Sun co wywnioskowałam z jej spojrzenia że nie będą nas prowadzać po całym campusie. Za to Hailie wyglądała na bardzo podekscytowaną, lecz na twarzy Sun zawidniało zauroczenie i przypatrywała się Dylanowi.

-Witajcie pierwszoroczni, ja jestem Dylan i zaprowadzę was do waszych apartamentów. Macie tam sypialne dla każdej z was, kuchnię, salon i toaletę.

-A ja jestem Amy i przyszłam tu z Dylanem.

Na twarzy Amy odmalowało się zauroczenie. Czyżby większość dziewcząt podkochiwała się w Dylanie? Jeśli tak to ja jestem jakimś odmieńcem, Hailie chyba też, lecz ona patrzyła gdzieś w stronę grupki z chłopaków z czwartej klasy. Sun popatrzyła się na mnie porozumiewawczo, chyba też wiedziała o co mi chodzi.




Od autora:

✨️✨️Yay już pierwszy rozdział gotowyyy👍🏻👍🏻👍🏻Apropo apartamentów to może dodam ich zdjęcia w sensie rysowane itp. Wgl ten rozdział ma 386 słów więc jest jakiś progres. Aha i drugi postaram się dodać już niedługo✨️✨️🔮

Fairy AcademyWhere stories live. Discover now