Wyszłam na korytarz zaraz po mojej dwugodzinnej karze z panem Smith. Popchnęłam Angelicę Clark, ponieważ zaczęła wyzywać jakiegoś chłopaka, a ja stanęłam w jego obronie, oczywiście ona nie dostała żadnej kary. Gdy zmierzałam w stronę mojej szafki, przechodziłam obok sali muzycznej i usłyszałam z niej muzykę - dźwięki basu, gitary oraz perkusji idealnie się ze sobą komponowały. Wiedziona przyjemnym dla uszu dźwiękiem, otworzyłam drzwi i zajrzałam do środka. Z muzyków, których tam zobaczyłam, poznałam tylko jednego. Za perkusją siedział chłopak, w którego obronie stanęłam przed tą idiotką. Jego twarz była skupiona na bębnach, w które walił, a jego niebieskie oczy błyszczały ekscytacją, która się z tym wiązała. Nawet nie zauważyłam, kiedy drzwi otworzyły się bardziej, a ja stałam jak głupia i wsłuchiwałam się w miłą dla moich uszu muzykę jednak, gdy chłopacy przestali grać zauważyłam, że drzwi są całkiem otworzone.
- Stary mówiłeś, że o tej porze w szkole nikogo z uczniów już nie będzie - Powiedział basista do perkusisty, a ten tylko wzruszył ramionami i wzrok wszystkich powrócił na mnie, zarumieniłam się z zawstydzenia.
- Wybaczcie, nie chciałam przeszkadzać. - Stwierdziłam na szybko i po chwili dodałam - Lepiej już pójdę.
Wyszłam z sali i leniwie skierowałam się w stronę wyjścia, rozmyślając o muzyce, która dźwięcznie brzmiała w moich uszach, słyszałam ją nadal przemieszczając się pustymi korytarzami.
CZYTASZ
The beginning of our story
RomanceWinona jest ambitną nastolatką, której marzeniem od zawsze było aby stać się gwiazdą muzyczną. Pewnego razu po odbytej karze po lekcjach przypadkiem wpada do sali muzycznej, w której napotyka trójkę chłopaków, którzy założyli zespół. Jak rozwinie si...