☆ 1 ☆

182 9 0
                                    

Obudziłam się o 6:30 tak strasznie mi się nie chciało wstawać z łóżka jedyne co mi dawało chęci do życia po prawie całej nie przespanej nocy to to że jest dzisiaj piątek a jutro idę z moją przyjaciółka na koncert tokio hotel, jestem bardziej wychowywana na damę więc chyba nie gustuje w takiej muzyce lecz Lara strasznie mnie na to namawiała. Ja i Lara to totalne przeciwieństwa.

Gdy zdołałam zwlec się z łóżka założyłam moje miękkie kapcie i chwyciłam z telefon żeby włączyć jakąś piosenkę, padło na muzykę od tokio hotel, nie wiem co mnie skusiło żeby dzisiaj się z takim rodzajem muzyki szykować. Po zrobieniu delikatnego make-up i założeniu przyzwoitego outfitu zeszlam na dół żeby szybko zjeść śniadanie bo nie zostało mi za wiele czasu a zaraz miała po mnie przyjść Lara, zastałam w kuchni na blacie karteczkę od rodziców:

Greta kochanie znowu
wyjechaliśmy w delegacjez tym razem nie będzie nas dwa tygodnie pieniądze leżą w kopercie. ps kochamy cie.


Żadna nowość, zawsze mnie zostawiają, prawie nigdy ich nie ma w domu, jeszcze te ich niby czule slowka. Czasami mam dość swojego życia i chciałbym się zamienić z Lara. Zjadłam szybko płatki i nagle Lara zapukała do drzwi, krzyknęłam ze zaraz wyjdę, szybko odstawiłam miskę do zmywarki wzięłam torebke, zalozylam białe af1 i wybiegłam z domu szybko zakluczajac drzwi. Droga do szkoły nam minęła bardzo szybko przez nasze rozmowy i zachwycanie sie Lary jutrzejszym koncertem.

Lekcje mi minęły bardzo szybko więc udałam się prosto do domu, zdjęłam buty i poszlam do pokoju się przebrać bez dłuższego namysły wybrałam dresy i za duża koszulkę, teoretycznie powinnam zjeść obiad ale nie miałam siły go przyrządzać i nie byłam glodna, bardzo często nie jestem glodna i jest to mój bardzo duży problem. Już w wieku 10 lat weszłam w zaburzenia odżywiania, przez to że rodziców nigdy nie ma i niezbyt się mną interesują nikt o tym nie wie, Larze tez nigdy o tym nie wspomniałam za bardzo boje się nie zrozumienia z jej strony, każdy uważa że jestem ładna i szczupła lecz ja myślę całkowicie inaczej.

Wieczorem siedziałam na kanapie w salonie z herbata i oglądałam jakiś serial, strasznie mi się nudziło podczas tej czynności więc stwierdziłam że pójdę wziąć kąpiel, wróciłam do mojego pokoju wzięłam piżamę i poszlam do łazienki, rozebrałam się i weszłam pod prysznic, odkręciłam kurek z gorąca woda, po wyjściu z pod prysznica wytarlam się mieciutkim ręcznikiem i szybko wskoczyłam w piżamę, rozczesałam moje delikatne włosy i wysuszyłam zrobiłam pielęgnację twarzy i umyłam zęby. Gdy wyszłam z łazienki poszlam pogasić światła w całym domu wrocialam bardzo szybkim tempem do pokoju ponieważ się boję ciemnosci... wskoczyłam szybko do mojego wielkiego łóżka i zapaliłam mała lampkę na szafce nocnej, sięgnęłam po telefon i przeglądałam media społecznościowe i wiadomości od Lary caly czas tylko mówiła o jutrzejszym koncercie, to było jej wielkie marzenie żeby tam iść, zrobiłam się senna więc życzyłam jej dobrej nocy, odłożyłam telefon i poszlam spać.

Przybudzilam się koło godziny 3:30
znowu miałam te koszmary że każdy o mnie zapomnial i zostałam sama jak palec... sięgnęłam o zyletke i zrobiłam kilka kresek na udach które już były całe w bliznach... zabandazowalam nowe rany i się znowu położyłam spać.

Obudziłam się koło 11:00 i rozmyślałam nad tym co się stało w nocy, nikt nie wie o tym co robiłam tak naprawdę nikt mnie nie zna na tyle żeby wiedzieć co się ze mną dzieje i to mnie najbardziej boli. Wstałam powoli z łóżka bo strasznie mnie bolały uda, chciałam się przebrać ale wiedziałam że Lara mi coś przyniesie bo żadne moje ciuchy się nie nadają na koncert więc zeszlam na dół zjeść coś w pizamie, zjadłam znowu płatki tak jak zawsze i robiłam to dość powolnie bo i tak miałam jeszcze sporo czasu.

a few hours later:

została godzina do koncertu myślałam że jeszcze będę musiała czekać na Lare ale na szczęście przyszła i przyniosła mi ubrania, wzięła mi jakis top na dlugi rękaw oraz mini spodnuczke i ogromne spodnie, oczywiście wybrałam spodnie żeby moja tajemnica nie wyszła najaw, Lara też mnie pomalowała mocniej niż zwykle się maluje, bardzo mi się podobało to jak wyglądałam lecz nie sądzę żebym mogła tak wygladac na codzień. Zostało nam tylko pół godziny więc zamówiłam taxi i pojechałyśmy na miejsce koncertu, gdy już tam byłyśmy przepchalysmy się pod scenę bo Lara chciała być jak najbliżej Bill'a wokalisty zespołu z tego coś mi opowiadała, po jakichś kilku minutach koncert się zaczął i na scenę wyszedł zespół...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
hejka! wiem że krótkie ale pierwszy raz coś pisze i jak sa jakies błędy to bardzo przepraszam!!

jestem tez bardzo ciekawa czy ktoś to wgl przeczyta i mu się spodoba xd

JAKIES RADY TEZ MOZECIE DAC!

następna część pojawi się na
dniach

I will never leave you // Tom Kaulitz (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz