...
Właśnie kłóciłam się z osobą która zasługuje na miano najbardziej wkurzającej osoby na świecie. Mój wróg.
- Pierdol się.- warknęłam ukazując chłopakowi środkowy palec, wokół nas już zdążyła się zebrać grupa osób.
- O co poszło?- spytał, kolega czarnowłosego.
- Szczerze mówiąc, o nic. Tylko naszemu Nathankowi skaczą hormony.- zaśmiałam się.
- Oh? A czy to nie ja potrafię sprawić że połowa dziewczyn ze szkoły Cię nienawidzi, bo daje Ci swoją uwagę?- uśmiechnął się puszczając mi oczko, na co jedynie wywróciłam oczami.
- Puknij się w łeb.
- Puknąć to ja mogę jedynie Ciebie, złotko.- kąciki jego ust poszły w górę ukazując ten zarozumiały uśmiech. Jak ten chłopak mnie wkurza.
- W twoich snach.- mruknęłam rzucając chłopakowi obojętne spojrzenie.
- Uwierz że w moich snach robimy o wiele gorsze rzeczy..- szepnął mi do ucha, a ciepły oddech chłopaka musnął płatek mojego ucha.
- Spierdalaj.- warknęłam ziirytowana.
- Nie denerwuj się księżniczko, bo złość piękności szkodzi, jednakże tobie to już nc nie pomoże.- zaśmiał się wracając do poprzedniego charakteru.
- Ale to ty marzysz o tym żeby on..- wskazałam palcem na krocze chłopaka.- był wielkości Twojego ego, a jest jak poziom Twojego intelektu, czyli cholernie mały.- puściłam mu oczko uśmiechając się po czym przybliżyłam się do czarnowłosego.- 1:0, skarbie.- zaśmiałam się i odsunęłam od zaskoczonego chłopaka.
- Pieprz się.- warknął.
- Pieprz mnie..-odpowiedzialam bez przemyślenia.-...nie miałam tego na myśli.- mruknęłam i odwróciłam zawstydzona wzrok.
- Oh?- uśmiechnął się.
- Co tutaj się dzieje?!- nauczycielka.- Czyżby znowu Kate i Nathaniel się kłócili?- kobieta przepchneła się przez zgromadzenie osób I podeszła do nas.- Do dyrektora.- warknęła.- A wy, rozejść się.- wskazała na innych uczniów.- Na co czekacie? Do dyrektora, już.- pośpieszyła nas, więc niechętnie ruszyłam w stronę prowadzącą do pokoju dyrka. Niestety musieliśmy wejść po schodach na górę.
Usłyszałam jak chłopak wciąga powietrze.- Co Ci jest?- mruknęłam nie odwracając się do czarnowłosego.
- Powiem Ci że mam fajne widoki, ale w szkole tak nie wypada, nie będziemy się przecież pieprzyć w szkolnym kiblu.- zaśmiał się.
- Ah weź się zamknij.- westchnęłam i będąc już przy drzwiach do pokoju dyrektora, chciałam już pukać jednakże zielonooki mnie wyprzedził i chwycił za klamkę wchodząc do środka bez pukania.
- Czyżby Nat'e i Katie?- mruknął mężczyzna przeglądając jakieś papiery. Nie był to już pierwszy raz kiedy odwiedziliśmy dyrektora.- Znowu się pokłóciliście?- spytał odrywając wzrok od papierów.
- Nie moja wina że chłop jest nie wyszczekany.- warknęłam rzucając czarnowłosemu wyzywające spojrzenie.
- To nie ja podrywam każdego chłopaka w szkole.- odpowiedział A na jego ustach pojawił się uśmiech.
- A co zazdrosny?- zaśmiałam się.
- Jak z dziećmi.- szepnął dyrektor przecierajac jedną ręka oczy.- Będziecie mieć razem pokój na wycieczce.- wypalił A nasza dwójka z zaskoczeniem odwróciła się w stronę mężczyzny.
![](https://img.wattpad.com/cover/338975210-288-k457748.jpg)
CZYTASZ
Enemies?
AcakOna: nienawidzi jego. On: nienawidzi jej. Ona: nie ma dużej ilości przyjaciół. On: ma wiele znajomych. Ona: jest popularna. On: jest szkolną gwiazdą. Ona: uwielbia nocną jazdę na motorze. On: czuje spokój jeżdżąc nocą. Ona: może mieć każdego chłopak...