Prolog

47 1 9
                                    


  Patrzyłam ze zdziwieniem na rozgrywającą się przed moimi oczami scenkę. Królowa tuliła dziecko z dużą troską i czułością, tak jakby za chwilę miała je stracić...
Wzrok mężczyzny w koronie był skierowany na osobę odzianą w zbroię, która klęczała przed rodziną królewską.
  - W twoje ręce przekazujemy naszą córkę. Gregor będzie myślał, że jest w zamku, tymczasem ty ucieknie...- tu przerwał rycerz.
- Wasza Wysokość, ucieczka nie wchodzi w grę. To sprawa honoru! Nie opuszczę swoich.
Monarcha przymróżył oczy.
- To rozkaz! - jego ton był oschły.
Ciarki mnie przeszyły. Nie chciałabym takiego ojca.
Cisza wypełniła salę pałacową, lecz nie na długo. Odezwała się matka dziecka:
- Mam pomysł - pozostała dwójka utkwiła swój wzrok w kobiecie. - Teraz weź nasze dziecko, a podczas walki przekaż je najszybszemu i najbardziej zwinnemu żołnierzowi jakiego znasz najlepiej, któremu ufasz, bo w końcu - spojrzała na córkę - to on ją wychowa... - przy ostatnim słowie, królowej załamał się głos.
Władca przytakną na pomysł.
- Masz rację, mój brat zauważyłby brak dowódcy armii. Co do drugiej sprawy... - zamilkł. Wydawało się, że coś się kroi.
Kobieta wstała z tronu i oddała niemowlę na ręcę dowódcy. Po chwili zdjeła naszyjnik z malutkiej szyi dziecka. Miał kształt gwiazdy.
- Zadziała? - spytała Króla, oddając mu naszyjnik.
Król przytaknął spokojnie.
- Zaczynajmy - powiedział.
Monarchowie złapali się za ręce. Po chwili wokół nich pojawiły się dwa złączone okręgi.
Włosy królowej poleciały w górę, bardzo odsłaniając jej twarz. Malowały się na niej różne emocję.
Król zaś był poważny, spokojny, skoncentrowany.
- Crystal fonia! - krzykneli jednocześnie, kierując spojrzenia w górę - na unoszący się naszyjnik.
Wisiorek został zamknięty we fioletowej tubie, wypychającej go do sufitu.
- Crystal port! - znów wypowiedzieli razem zaklęcie.
Tym razem otworzył się portal. Zamknięta w tubie gwiazda wleciała do niego.
Wszystko wydałało się zakończone, ale zgromadzeni w sali wiedzieli, że to dopiero początek.

Wybaczcie za tak długi wstęp, ale wydaje się lepszy od poprzedniego.

Lolirock - AtlantaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz