- I co ty mi możesz zrobić co? Jesteś tylko głupią kasjerką w pierdolonej żabce. - Zaśmiał się.
Jeszcze się zdziwi co ta ,,kasjerka" może mu zrobić -Pomyślałam.
Gdyby tylko wiedział kim jestem naparwdę... ale nie wie.
Podeszłam do niego pewnym krokiem i gdy od jego twarzy dzieliły mnie tylko centymetry wyszeptałam wprost w jego ucho:
- Play witch fire, play witch fire... - Powtórzyłam ledwie słyszalnie.
I zanim zdążył się zorientować co się dzieję przyłożyłam mu pistolet do głowy.