Rozdział 2

4 0 0
                                    

Dzisiaj był poniedziałek czyli musiałam iść do szkoły mimo że dobrze się uczę to nie lubię szkoły była już 6:11 więc muszę się ubierać . Ubrałam zielone spodnie cargo i czarną bluzkę , moja macocha zrobiła mi owsiankę z jagodami i truskawkami bo wie że ją uwielbiam
- Sofia uczyłaś się na sprawdzian ? A i zwalniam cię z wf bo musimy jechać -powiedziala uśmiechając się
- Tak mamo uczyłam się ale sobie  powtórzę temat i okej cieszę się że akurat z wf - za śmiałam  się z mamą mimo że nie była prawdziwą matką to tak na nią mówiłam bo ona mnie wychowywała od 8 roku życia i się tak przyzwyczaiłam . Gdy zjadłam  śniadanie miałam jeszcze godzinę do szkoły więc sobie powtórzyłam z biologii na sprawdzian , był to prosty temat ale lepiej powtórzyć
- Pa Noemi po drodze kupię ci tabletki na gorączkę
- tylko nie tabletki kup syrop proszę wiesz że nie nawidze tabletek - krzyknęła
- okej kupię ci syrop ja idę papa
- pa buziaczki - powiedziała Noemi
Kiedy doszłam do szkoły zobaczyłam Rose i Maxa zobaczyłam że krzyczeli do mnie
- Sofia nie obracaj się w prawo !!
Nie wiedziałam o co im chodzi i się obróciłam  zobaczyłam Jacuba z Valerią całujących się moje serce złamało się na pół miałam ochotę skoczyć z mostu w tym momencie Rose i Max zauważyli że miałam łzy w oczach szybko do mnie podbiegli i przytulili beczałam jak szalona moja koleżanka postanowiła zadzwonić do Lucy mojej macochy bo wiedziała że dostałam ataku paniki
- Dzień Dobry jestem Rose koleżanka Sofii ma atak paniki mogła by pani szybko przyjechać do szkoły ?!
- Dzień tak już jadę powiedz Sofii że zaraz będę dajcie jej wody i mówcie cały czas do niej ja za 10 minut będę
Rose się rozłączyła i do mnie coś mówiła ale ja nie słuchałam jej ani Maxa myślami tylko o Jacubie i Valerii mimo że to nie był mój chłopak i moze mieć dziewczyny ale to mnie za bolało widziałam już Lucy mówiła coś do mnie ale chyba zemdlałam bo widziałam ciemność . Obudziłam się w szpitalu lekarz powiedział że za bardzo się przejęłam czymś . Mama chciała się dowiedzieć czym się przejechałam ale czy był sens o tym mówić stało się co się stało .
Wstałam o 24 zalana potem i w tedy zobaczyłam tą scenę gdy Jacub całuje Valerię wpadłam w rozpacz mówiłam sobie że jutro będzie lepiej ale czy wiadomo czasem mówi się że nasze jutro będzie leprze ale skąd ta pewność ,może być gorzej , może być  jeszcze gorzej nie wiemy co czeka nas jutro i nigdy się tego nie dowiemy bo nie znamy dnia ani godziny gdy może się coś posypać .

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 08, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Między nami ( Zawieszone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz