Prolog

11 1 0
                                    

Samotność.

Odkąd żyje zawsze byłam samotna, gdy byłam młodsza wyobrażałam sobie, że mam super przyjaciół, kochających rodziców oraz cudownego chłopaka. Zawsze marzyłam też o byciu sławną aktorką i grać u boku Toma Hollanda lub Millie Bobby Brown.

Niestety rzeczywistość była od tego daleka, nigdy nie otrzymywałam uwagi rodziców, dla matki ważny był tylko alkochol, przez co nigdy nie mieliśmy pieniędzy, czasem brakowało nawet na jedzenie, tata ciągle pracował ale zarabiał marne grosze a mama "szukała jakiejś pracy".
Każda znajomość którą zaczynałam, nie ważne czy w realu czy internecie, zawsze kończyła sie zakończeniem tej relacji.

Zawsze sie zastanawiałam się czy problem jest we mnie. A jeśli tak? To jak moge się zmienić. Tak bardzo tego pragnęłam i w sumie to dalej pragnę.

Gdy szłam do liceum miałam nadzieję, nadzieję na choć delikatne poprawienie moich kontaktów z ludźmi, niestety zbyt się boje że mnie wyśmieją... może to jest ten problem. W każdym razie nie spodziewałam się że w drugiej klasie może się coś zmienić.

Love from New YorkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz