Prolog

2 1 1
                                    

- To na nic! Co mamy robić kapitanie Monako? - krzyknął do mnie jeden z oficerów ufnie licząc na pomoc z mojej strony. Nie pamiętam nawet jego nazwiska. Wszystkie twarze zlewają mi się w jedno, a język uwiązł mi w gardle. Pustka w mojej głowie nieznośnie przypomina mi jak bardzo mamy w obecnej sytuacji krótko mówiąc. Przejebane. Nie mogę znieść jego przerażonego spojrzenia w moją stronę, mimo tego nie potrafię oderwać od niego wzroku. Być może to właśnie on będzie ostatnią osobą, na którą spojrzę. Próbuję zapamiętać każdy szczegół jego twarzy tak bardzo podobnej do mojej, gdy tak jak on musiałem zbyt szybko pojąć, że aby przetrwać trzeba liczyć tylko i wyłącznie na siebie.

- Prawdopodobnie jedyne co w obecnej sytuacji możemy zrobić to modlić się o cud. - Co za ironia. Ateista zaleca modlitwę. Chyba wszyscy skończymy zaraz i tak w piekle, więc może to nas od tego ocali?

Bo nawet najwięksi bohaterowie koniec końców spotykają się w piekle. 

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 12, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Obraz Nędznego BohateraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz