||𝐏𝐨𝐥𝐬𝐤𝐚||
Jest piękny Słoneczny dzień a ja oczywiście jeszcze spałem po wczorajszym wieczorze iż usunąłem z telefonem w ręku ale tej roskoszy niestety za wiele nie dostałem dlaczego? Ah bo niestety właśnie te promienie słońca zaczęły mi świecić na twarz budząc mnie
-𝐌𝐦𝐦... 𝐂𝐨 𝐬𝐢𝐞̨..
I w tym właśnie momencie dotarło do mnie to że dziś czeka mnie rozmowa o pracę w firmie EUROP tak szybko jak wstałem teraz nie wstałem jeszcze chyba nigdy. Sprawdziłem godzinę w telefonie 7.30. Kurwa! za trzydzieści minut muszę być na miejscu... Szybko zabrałem moją uszykowaną dzień wczesniej białą delikatnie pogniecioną koszulę i czarne ala garniturowe spodnie oraz krawat czarnego koloru włosy... Eh włosy miałem delikatnie ułożone jednak olałem to delikatnie przez do włosy miałem delikatnie na oczach no cóż zjadłem jedynie szybkie płatki i zabierając kopię mojego CV wybiegłem z domu i wsiadłem do samochodu..a w międzyczasie myślałem o tym czy mnie przyjmą.. Czy uda mi się utrzymać mieszkanie od rodziców i tak myśląc w końcu dojechałem pod firmę i sprawdziłem zegarek w telefonie pięć minut mi zostało delikatnie westchnąłem i wysiadłem z samochodu i trzymając moje CV pokierowałem się do wejścia budynku oczywiście chwilę później wchodząc do środka podeszłem do nie wiem... Asystentki? Czy tam recepcjonistki firmowej nie wiem tam i zapytałem się gdzie znajduje się biuro gdzie mam się pokierować
{𝐏}-Uhm.. Dzień dobry ja w sprawie 𝐨 pracę
{ 𝐑-𝐫𝐞𝐜𝐞𝐩𝐜𝐣𝐨𝐧𝐢𝐚𝐭𝐤𝐚} - 𝐀𝐡 𝐭𝐚𝐤
Kobieta zaczęła czegoś szukać z papierami..
{𝐑} - 𝐦𝐦... 𝐈𝐦𝐢𝐞̨?
Odpowiedziała mi sztywno i z teoretycznym spokojem w głosie
{𝐏} -𝐑𝐳𝐞𝐜𝐳𝐩𝐨𝐬𝐩𝐨𝐥𝐢𝐭𝐚 𝐏𝐨𝐥𝐬𝐤𝐚
Odpowiedziałem spokojnie i cicho odrazu niemalże
{𝐑} -𝐀𝐡 𝐭𝐚𝐤 𝐛𝐢𝐮𝐫𝐨 𝐧𝐚 𝐧𝐚𝐣𝐰𝐲𝐳̇𝐬𝐳𝐲𝐦 𝐩𝐢𝐞̨𝐭𝐫𝐳𝐞 𝐧𝐚 𝐝𝐫𝐳𝐰𝐢𝐚𝐜𝐡 𝐛𝐞̨𝐝𝐳𝐢𝐞 𝐧𝐚𝐩𝐢𝐬𝐚𝐧𝐞 𝐒𝐳𝐞𝐟 𝐢 𝐩𝐨𝐝 𝐬𝐩𝐨𝐝𝐞𝐦 𝐛𝐞̨𝐝𝐳𝐢𝐞 𝐧𝐚𝐩𝐢𝐬 𝐍𝐢𝐞𝐦𝐢𝐞𝐜
Niemcy... Hm.. Kojarzyłem z kądś to imię jednak.. Nie wiem z kąd no cóż kiedyś sobie przypomnę jednak to nie jest teraz ważne kiwnąłem delikatnie głową na to że zrozumiałem i pokierowałem się w stronę windy do której sekundę później wszedłem aktualnie było spokojnie jechałem sam w windzie na ósme piętro.. Gdy wyszedłem z windy poczułem wręcz... Taką powagę którą wręcz się czuło... Powagę zimno.. I zapracowanie szłem przez korytarz do drzwi na samym końcu korytarza stanąłem przed drzwiami i podniosłem rękę by zapukać do drzwi.. Zapukałem dopiero po dłuższej chwili po dłuższym zastanowieniu zapukałem w efekcie końcowym do drzwi i usłyszałem jedynie krótkie
{𝐍 -𝐍𝐢𝐞𝐦𝐜𝐲} -𝐏𝐫𝐨𝐬𝐳𝐞̨!
Głos był głośny.. Męski i donośny jednak mimo to taki.. Melodyjny i poważny.. Jednak bez dłuższych namyśleń wszedłem z towarzystwem strachu i nie pewności po wejściu zauważyłem siedząca na krześle tyłem do mnie sylwetkę mężczyzna z tego co wywnioskowałem po głosie odwrócił się do mnie powoli ukazując swój wygląd był on ubrany w czarny garnitur który był idealnie dopasowany do jego bardzo dobrze wreszcie muskularnej sylwetki ciała jego rysy twarzy były dobrze widoczne jego twarz była także smukła..jego czarne włosy były zaczesane do tylu a od przodu było pare wychodzących włosków..Jego ciemno brązowe o ile nie piwne oczy patrzyły na mnie wzrokiem jakby... Mnie oceniał no cóż ja nie wyglądałem aż tak dobrze.. Ja byłem chudy nie zbyt zbudowany ubrany w pogniecioną koszulę i spodnie ala garniturowe więc zestresowałem się jeszcze bardziej... Cicho powiedziałem jedynie krótkie
{𝐏} -𝐃𝐳𝐢𝐞𝐧́ 𝐝𝐨𝐛𝐫𝐲..
Jednakże odpowiedzi nie dostałem mój być może przyszły szef wstał z krzesła podchodząc do mnie powoli okrążając biurko i stanął przedemną był on wysoki... O wiele wyższy... Chwycił on delikatnie mój podbródek tak bym na niego spojrzał przyglądał mi się dokładnie z powagą po czym się uśmiechnął jakby... Tak chytrze... Z takim uśmiechem puścił mnie a ja się cofnąłem delikatnie a w odpowiedzi na ten ruch usłyszałem cichy śmiech on wrócił na miejsce i wskazał bym usiadł na przeciw niego co oczywiście zrobiłem usiadłem a na biurku położyłem kopie CV mój szef przejrzał je wzrokiem i jedyne co usłyszałem to krótkie
{𝐍} -𝐃𝐨𝐬𝐭𝐚𝐣𝐞𝐬𝐳 𝐭𝐚̨ 𝐩𝐫𝐚𝐜𝐞̨
I podarł moje CV i wyrzucił po czym wstał i podszedł do drzwi zamykając je na klucz moja panika delikatnie mówiąc podskoczyła a ja wstałem i zacząłem się cofać Mój szef zaczął do mnie podchodzić a ja się cofnąłem a co ja się wycofałem a Niemiec bo z tego co wiedziałem tak miał na imię znów zmniejszał odległość między nami i tak krążyliśmy do momentu aż nie natrafiłem na ścianę a on korzystając z okazji przyszpilił mnie do niej zmniejszając odległość miedzy naszymi twarzami a się strasznie zestresowałem a moje serce przyspieszyło zarumieniłem się znikomo za to mój szef wyglądał... Spokojnie jak by nic się nie działo... Delikatnie całował moją szyję po czym delikatnie i cicho wyszeptał cichym niskim i pociągającym głosem do mojego ucha
{𝐍} - 𝐦𝐨́𝐣 𝐝𝐫𝐨𝐠𝐢.. 𝐙𝐚𝐜𝐳𝐲𝐧𝐚𝐬𝐳 𝐣𝐮𝐭𝐫𝐨 𝐨𝐝 𝐠𝐨𝐝𝐳𝐢𝐧𝐲 𝐨́𝐬𝐦𝐞𝐣 𝐫𝐚𝐧𝐨 𝐜𝐡𝐜𝐞̨ 𝐜𝐢𝐞̨ 𝐰𝐢𝐝𝐳𝐢𝐞𝐜́ 𝐰 𝐦𝐨𝐢𝐦 𝐛𝐢𝐮𝐫𝐳𝐞 𝐣𝐮𝐭𝐫𝐨 𝐩𝐨 𝐩𝐫𝐚𝐜𝐲 𝐰𝐫𝐚𝐳 𝐳 𝐮𝐳𝐮𝐩𝐞ł𝐧𝐢𝐨𝐧𝐲𝐦𝐢 𝐝𝐨𝐤𝐮𝐦𝐞𝐧𝐭𝐚𝐦𝐢 𝐚 𝐝𝐨𝐤𝐮𝐦𝐞𝐧𝐭𝐲 𝐨𝐝𝐛𝐢𝐞𝐫𝐳𝐞𝐬𝐳 𝐣𝐮𝐭𝐫𝐨 𝐫𝐚𝐧𝐨..
Powiedział cicho po czym się oddalił odemnie i od kluczuł drzwi i wrócił na miejsce a ja tak szybko jak tylko mogłem rzucając szybkie i krótkie
{𝐏} -𝐦𝐡𝐦 𝐝𝐨𝐛𝐫𝐳𝐞 𝐝𝐳𝐢𝐞̨𝐤𝐮𝐣𝐞̨ 𝐝𝐨𝐰𝐢𝐝𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚..
Jezusie co to było dlaczego on mnie do ściany tak docisnął... Było to przyjemne jednak Chryste panie ja się boję tam przyjść miałem w głowie mnóstwo kłębiących się pytań jednak wiedziałem że odpowiedzi na nie raczej nie dostanę niestety.. Wsiadłem do auta gdzie wy puściłem powietrze z ust niby dumny z siebie ale też załamany i wystraszony przez to co się stało jednakże moje policzki miały delikatnie czerwony kolor odpaliłem samochód i wróciłem do domu szybko gdzie szybko zjadłem coś porządniejszego i wypiłem herbatę po czym zamknąłem się w pokoju myśląc nad tym wszystkim co się stało przed tym szykując się jeszcze na jutro..✩.・*:。≻───── ⋆♡⋆ ─────.•*:。✩
❀×══×❀•°•══ஓ๑♡๑ஓ═•.:°❀×══×❀°:.
𝐖𝐢𝐭𝐚𝐣𝐜𝐢𝐞 𝐤𝐨𝐜𝐡𝐚𝐧𝐢
Z tej strony Aria czyli twórczynia tej książki i krótkie uuuhhuuu 911 słów za nami bez tego co teraz pisze jestem z siebie nawet dumna przez to że to moja pierwsza książka liczę że się podoba rozdziały powinny się pojawiać jakoś raz na tydzień lub częściej-𝐀𝐫𝐢𝐚
❀×══×❀•°•══ஓ๑♡๑ஓ══•°•❀×══×❀°:.
✩.・*:。≻───── ⋆♡⋆ ─────.•*:。✩
CZYTASZ
❀•°•══ஓ๑♡𝐅𝐢𝐫𝐦𝐨𝐰𝐚 𝐌𝐢𝐥𝐨𝐬́𝐜́๑ஓ══•°•❀
FanfictionPolska jako Dwudziestodwuletni Chłopak szuka pracy po tym jak wyprowadził się z domu rodzinnego miesiąc temu i w poszukiwaniu pracy (by spełnić w przyszłości jedno ze swoich marzeń) trafia on do firmy EUROP w której jego szefem zostanie Niemiec Pols...