Rozdział 4

69 6 6
                                    

Obudziłam się
Spałam około pół godziny więc mam czas na przemyślenie outfitu

Matko czemu ja się tym tak przejmuje

Dobra najpierw sprawdzę pogodę na jutro
19 stopni, więc chyba okej będzie sukienka?
Będzie okej
Mam dwie propozycje
Czarna na ramiączkach z delikatnym wycięciem na udo
Albo
Liliowa obcisła z długim rękawem

Myślałam chwilę i postawiłam na czarną
——————————————————
Zagrzałam mleko i zalałam nim gotową owsiankę
Oto moje danie popisowe
Bo moje umiejętności kulinarne nie są zbyt dobre
Zaczęłam jeść i myśleć o naszym jutrzejszym spotkaniu
Co jak po tym spotkaniu będzie chciał o mnie zapomnieć?
Co jak wspomnienia wrócą i zbyt się przywiąże do niego..?
Co jak dostanę ataku paniki...

O Jezu czym ty się tak martwisz to jest tylko głupie spotkanie znasz go prawie od dziecka Więc na pewno cię zrozumie, nie ma się czym przejmować zawsze dramatyzujesz
A teraz lepiej myśl o tym jakie buty ubierzesz
Mam dwie opcje czarne szpilki lub zwykłe białe Nike
niby szpilki są bardziej eleganckie ale czy będzie mi wygodnie? nie, to jest chyba wiadome

Czy zwykłe Nike będą pasować?
A dobra Czemu ty się tym tak przejmujesz?
nieważne w co się ubierzesz,
Ważne to że się spotkacie i wreszcie będziecie mogli powspominać dawne czasy..
to jak chodziliście spóźnieni na lekcje matmy, to jak raz wyrzucił cię do jeziora, to jak robiliście bitwy na poduszki, przez te trzy lata tak bardzo mi tego brakowało..

Ciekawe czy przez ten czas on chociaż raz o mnie pomyślał..
Może ma już kogoś a o mnie po prostu zapomniał..
Kogokolwiek by poznał, na pewno ta osoba byłaby lepsza ode mnie..

bo niby kto się przejmuje jakąś dziewczyną która ma problemy ze sobą, nie akceptuje siebie, krzywdzi się a nieraz głodzi..

Te problemy zaczęły się od wyjazd do Janka, gdy był przy mnie czułam się jak w niebie, czułam się kochana, bezpieczna i co najważniejsze potrzebna

Janek zawsze mi powtarzał że nie da sobie beze mnie rady, lecz ja wiedziałam że jest silny i wytrzymał już tyle że nic go nie złamie
a te słowa były tylko po to żeby mnie tu zatrzymać
Żebym nie odchodziła tam..
w górę do aniołów...

Zawsze marzyłam o osobie która się mną zajmie..
Będzie mnie kochała..
Szanowała..
Akceptowała w 100%..
Miałam ją..tak blisko siebie..
Lecz mnie zostawiła
Dałam mu drugą szansę bo wiem że na nią zasługuje..
On zasługuje na wszystko co najlepsze..

Hejkaaaa
Tak wiem mogłam zrobić to spotkanie w tym rozdziale
Ale po co?
Można poczekać 26282727 lat aż ja zdecyduje czy Janek zamówi tarte gruszkową czy brzoskwiniową
To wybór życia ofc
Kocham was
💋

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 11, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

| wróć do mnie... |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz