nie znam Cię wcale, choć wiem tyle o Tobie,
zawsze jesteś po tej ciemnej księżyca stronie
wyrobiono Cię na marmur, wbrew człowieczeństwu
z kobiety stworzono ducha, lecz nie na wzór męczeństwu
nie na wzór, choć wbrew świadomości
żeby Ci oddać tyle sprawiedliwości
jeśliś gdzieś jest i kiedyś jednak to odczytasz
już pewnie zobaczysz analogię i się w nią wczytasz
pokrewne to dla mnie w jakiś pokrętny sposób
ciąży mi to mocno, jak odczytane w kartach Twoje koleje losu
CZYTASZ
z kobiecej perspektywy
ChickLitWitaj, dziękuję, że poświęcisz czas na przeczytanie tego zbioru W tym miejscu pragnę Cię poprosić, byś przemyśłał zawartą tu treść i jej formę Nie chcę, by zbiorek ten był udostepniany w mediach społecznościowych w chwili krótkiej euforii Wolę, by...