Rodzina Groszy-Opieka Społeczna

Tragedia

Hailie była zwyczajną dziewczyną, która żyła w małym domku że swoją mamą Celiną, oraz psem Lillą. Prowadziła ona normalne życie, dopóki pewnego dnia podczas jazdy do sklepu, nie zdarzył się wypadek samochodowy. Niestety los wybrał że musiał się on przytrafić Hailie  i jej mamie. Podczas drogi czerwone Audi wjechało w samochód mamy Hailie. Hailie z odrobiną miejscu z miejsca z tyłu samochodu wciągnęła telefon i zadzwoniła po karetkę. Niestety przyjechała za późno. Poraniona od zbitego szkła, które tryskało podczas wypadku leżała przez 5 dni w szpitalu, w stanie ciężkim. Niestety jej mama nie miała tyle szczęścia, i zginęła na miejscu.
Po wyjściu ze szpitala zdruzgotana oraz załamana Hailie została oddana do Opieki społecznej. Tak mijały miesiące, aż wkońcu ktoś zgłosił się po biedną Hailie. Był to jej brat Vincent. Pochodził on z biedniejszego domu i mieszkał tam wraz ze swoimi 3 innymi braćmi. Imiona ich nie były podane. Inspekcja która sprawdziła warunki mieszkalne ich domu nie była zbytnio zadowolona, ale i tak zatwierdziła oddanie Belli do nowego domu. Wreszcie nadszedł dzień przeprowadzki. Hailie była przerażona myślą o tym ale i zarazem szczęśliwa że nie będzie musiała mieszkać w domu dziecka. Hallie jadąc rozmyślała jak fajnie będzie zobaczyć swój nowy dom po prawie 7 miesiącach bycia w domu dziecka. Jednak się myliła. Dom, w którym miała zamieszkać, wyglądał jakby miał się zaraz zawalić ale skoro inspekcja zatwierdziła, to nie może być tak źle.

*Co to kurwa za ruina do chuja*- pomysłała Hailie stojąc przed domem.

Po chwili wyszedł jej brat, Vincent, który wyglądał tragicznie. Jego włosy były zaniedbane i rozczochrane we wszystkie strony świata. Był wychudzony, a jego ciuchy zwisały z niego jak worki po ziemniakach. Niestety wszytko się zgadzało ponieważ jego ciuchy nawet tak wyglądły

Witaj, siostrzyczko- powiedział

I już wtedy Hailie, wiedziała że jej nowe życie nie będzie jak z bajki.