Prolog

13 1 0
                                    

Koniec, tak proste słowo, które zarazem na tyle znaczeń. Tak łatwo je wypowiedzieć, ale ciężko jest je przyjąć do wiadomości. Jedni tracą nadzieję na lepsze jutro i czekają na wyrok od życia, a drudzy próbują z nim walczyć. Koniec spotka każdego i wszystko, wszyscy go doświadczymy, ale nie będziemy pamiętać chwili, gdy on nadszedł.

Nie trać czasu na nadzieję.

Nie mam nadziei. Moje życie opierało się na wydarzeniach, w których nawet nadzieja nie mogła pomóc. W ciężkich chwilach los daje nam wybór, idziemy twardo stąpając po ogniu naszego piekła, lub bezskutkowo szukamy wody.

Sama musisz ugasić pożar.

Jeżeli w życiu komuś zaufasz, ta osoba może robić z nim co zechce. Zostawi cię w potrzebie, skopie ci tyłek, rozpowie wszystko co miało pozostać tajemnicą, lub najrzadziej, poprostu zostanie. Nie ufam nawet samej sobie, na wypadek gdybym miała sama siebie skrzywdzić jeszcze bardziej.

Nie ufaj nawet sobie.

Gdy komuś nie spodoba się to co robię, zazwyczaj pyta:„Jak wychowali Cię rodzice?!", odpowiadam, że nie wychowali. Mogę śmiało powiedzieć, że wychowałam się sama, bez łaski rodziców, bez ich milionów na koncie i bez niczyjej pomocy. Przyjęcie łaski to przyznanie się do porażki i dodanie komuś ego.

Po trupach do celu.

Każde działanie jakiego się podejmiesz, każde słowo, które powiesz ma wpływ na przyszłość. Wystarczy uderzyć raz za dużo lub powiedzieć o słowo za dużo, by wszystko się skończyło.

Przewiduj ruchy.

Wszystko ma swój koniec. Zdanie kończy się kropką. Mowa kończy się milczeniem. Każda sekunda odliczana na zegarze, kończy się wraz z przesunięciem się najdłuższej wskazówki. Sprawa kończy się wyrokiem. Czyny kończą się skutkiem. Życie kończy się śmiercią.

NIECH WIĘC NASTANIE KONIEC.

END OF MEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz