|19|

158 8 7
                                    

CHIVAS:

Dzień później z rana wróciłem do Łodzi bo czułem się już trochę lepiej i Julka puściła mnie w trasę ze swojego domu. Od razu poinformowała mnie że gdybym źle się czuł to od razu mam dzwonić lub pisać to wsiądzie w pociąg i do mnie przyjedzie ale nie chciałem jej sobą jeszcze bardziej martwić. Podjechałem do Szpaka bo mieliśmy gadać na temat mojej trasy która została już ogłoszona a w najbliższą środę już startowały bilety. Zaparkowałem pod domem Mateusza i zapukałem do drzwi. Z 3 minuty czekałem aż ktoś mi otworzy i w końcu otworzył mi Szpaku.
-No witam.-Przywitał się ze mną i wpuścił do środka.
-Co tam?-Zapytałem i usiadłem na kanapie. Mateusz usiadł obok mnie i się zaśmiał.
-Co to za romans z Sebastianem był?-Popatrzyłem na niego i gdyby moje spojrzenie zabijało typ byłby już martwy.
-Pierdol się.-Odpaliłem szluga i zacząłem palić nawet nie proponując mu papierosa.
-Skoro tak bardzo lubisz facetów to możemy się razem pierdolić.-Zaśmiał się pod nosem.
-Japierdole..-Udałem że jestem załamany jego inteligencją.
-Kogo?-Na to już nie odpowiedziałem i tylko uderzyłem go w ramię na co za zaczął się śmiać.
-Nie śmieszne.-Wziąłem koc który leżał na kanapie obok mnie i się nim przykryłem.-Co z trasą? Bo w sumie przyjechałem się dowiedzieć co ustaliliście gdy mnie nie było.-Paliłem drugiego papierosa i patrzyłem na Mateusza.
-W sumie tyle co nic, czekaliśmy na ciebie żeby coś z tobą ugadać na ten temat.
-Yhm. To co chcecie wiedzieć ode mnie?
-Krystian ogarnęliśmy wszystko za ciebie, miasta i dokładne daty jeszcze ci podeślę i jedyne co będziesz sam musiał zrobić to trackliste w sumie i tyle.-Wzruszył ramionami.
-No dobra ogarnę i ci podeślę to na dniach.-Chwilę siedzieliśmy w ciszy bo nie wiedzieliśmy o czym jeszcze mamy rozmawiać. Widziałem po nim że chce ze mną o czymś jeszcze pogadać ale nie wiedział jak zacząć.-Co tam?-Zacząłem rozmowę bo może tak akurat byłoby mu łatwiej powiedzieć to co chciał.
-Myślisz że związek z Julką jest dla ciebie dobry?-Dobra tego pytania się nie spodziewałem bo myślałem że chodzi o wszystko inne a nie o to.
-No myślę że tak.
-A ja myślę że nie.
-Argumenty może mi jakieś podasz bo myśleć to ja też dużo myślę.-Wzruszyłem ramionami. Nie byłem jakoś bardzo zdenerwowany na niego ale nie chciałem żeby mówił mi co mam robić w swoim życiu prywatnym bo ja w jego sprawy się nie wtrącałem.
-Krystian jestem twoim przyjacielem i chce dla ciebie jak najlepiej więc no trudno mi to mówić ale jak dla mnie z Sebastianem byłoby ci lepiej niż z Julką.-Próbowałem tego nie komentować bo każdy wiedział że ja i Sebastian to nie jest za dobre połączenie i przynajmniej mi się tak zdawało że jestem z Julką szczęśliwy. Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć Mateusz już dalej prowadził swój monolog na temat mojego związku.-Stary wiesz jak nie chcesz podzielić się z każdym że jesteś gejem to nie musisz ale też nie zmuszaj się do tego żeby być w związku z dziewczyną. Nie widzę żebyś był z nią po prostu szczęśliwy a chce dla ciebie jak najlepiej.-Wstałem i na niego patrzyłem. Chwilę zastanawiałem się co mu odpowiedzieć bo nic racjonalnego nie przychodziło mi do głowy.-Wiem że możesz się z tym nie zgadzać i możesz się na mnie obrazić za to co mówię ale widzę po tobie że to chyba nie jest to.
-Mateusz ja ciebie serio nie rozumiem to ja mam być szczęśliwy i nie powinno cię interesować to czy ja jestem z Julką czy też z kim innym.-Nie chciałem się z nim kłócić więc nie powiedziałem mu wszystkiego co miałem w głowie bo była by straszna awantura a wolałem tego uniknąć.-Stary jak nie uda mi się związek z Julką to przyznam ci że dobrze mówiłeś od początku i byłem debilem ale na razie nie mów mi co mam robić a co nie.-Mateusz również wstał i staliśmy teraz na przeciwko siebie.
-Krystian ja przede wszystkim nie chce się z tobą kłócić ale wiem że powinieneś wiedzieć co o tym sądzę i nie uważam żeby ten związek był dla ciebie w porządku tyle.
-Super a co dla ciebie mam robić? Zamknąć się kurwa w domu i nie mieć życia towarzyskiego bo tobie coś nie pasuje?
-Nie o to chodzi Krystian kurwa, dobra widzę że nic ci nie przetłumacze ale pamiętaj moje słowa.
-Jasne będę pamiętać.-Zrzuciłem z siebie koc i wyszedłem z jego domu. Wsiadłem do samochodu i pojechałem do swojego mieszkania.

JULIA:

-Heeej.-Gdy Krystian pojechał ode mnie od razu wyszłam na miasto z Oliwią. Poszłyśmy do baru w którym lubiłam z nią siedzieć i często tu bywałyśmy. Przywitałam się z nią i usiadłyśmy przy najdalszym stoliku przy którym zazwyczaj siadałyśmy. Od razu zauważyłam że dzisiaj w tym barze było dosyć dużo ludzi. Od razu w oczy rzucił mi się chłopak który siedział ze swoim kolegą. Miał ciemne blond loki i był nawet przystojny.
-Ej czemu patrzysz na tego chłopaka skoro masz Krystiana?-Zapytała chwilę później Oliwia gdy zauważyła że patrzę się na tego chłopaka ze stolika obok.
-Po prostu się zagapiłam nic się przecież nie stało a pewnie Krystian też czasami patrzy się na jakieś laski na mieście.-Wzruszyłam ramionami. Kelner przyniósł nam po drinku i dobrze spędzałyśmy sobie ten ciepły wieczór. Były wakacje więc nie musiałam jakoś wcześnie wracać więc mogłyśmy powiedzieć sobie tutaj do późna. Z godzinę później miałyśmy już wychodzić bo postanowiłam że w sumie możemy pójść pooglądać jakieś filmy u mnie w domu.
-Hej przepraszam was.-Podszedł do nas właśnie ten chłopak który siedział przy stoliku obok. Popatrzyliśmy na siebie i lekko uśmiechnęłam się do niego na co chłopak również się uśmiechnął.-Jestem Bartek.-Przedstawił się i podał nam rękę na przywitanie.
-Julka jestem miło mi.-Przywitałam się z nim. Oliwia również zrobiła to samo.
-Co robicie dzisiaj dziewczyny? Może zostaniecie ze mną i moim kumplem Pawłem zapraszamy.-Popatrzyłam na Oliwie i widziałam że ona bardziej jest chętna żeby tu zostać niż żeby iść do mnie do domu.
-Możemy chwilę zostać.-Odpowiedziałam i poszłyśmy do stolika tych chłopaków. Przywitałam się z Pawłem i usiadłam obok Bartka. Długo gadaliśmy i w końcu gdy Oliwia była za bardzo zajęta rozmową z Pawłem postanowiłam wrócić do domu informując ją o tym. Odpowiedziała od razu że zostanie jeszcze więc zostawiłam ją bo wiedziałam że tu się nic jej nie stanie skoro każdy nas tu znał i zrobiliby coś gdyby jednak może coś się zaczęło dziać. Szłam drogą do domu gdy usłyszałam że ktoś mnie woła. Odwróciłam się i zobaczyłam biegnącego za mną Bartka.
-Nie puszczę cię samej ciemno jest może ktoś cię jeszcze porwie.-Zaśmiałam się i popatrzyłam prosto w oczy chłopaka.
-W takim razie możesz iść ze mną do mnie.
-Z wielką przyjemnością.-Ruszyliśmy razem do mojego domu. Zdążyłam dowiedzieć się bardzo dużo na temat chłopaka a on na mój. Jednak nie zdradziłam mu tego że mam chłopaka i nie powinnam za bardzo aż tak po nocy chodzić z jakimś typem który się mną interesował co było widać. Doszliśmy do mojego domu, staliśmy pod bramą i jeszcze chwilę gadaliśmy bo bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało.
-Dobra ja będę już iść nie będę zawracać ci sobą głowy.-Powiedziałam i już miałam wejść na teren naszego domu gdy chłopak złapał mnie za rękę i pocałował w usta.-Wiesz co chodź ze mną zapraszam do siebie.-Nawet nie wiem kiedy mi się to wyrwało. Poszliśmy z chłopakiem do mojego domu, rodzice już dawno spali więc od razu poszliśmy do mojego pokoju. Bartek już po drodze zaczął całować mnie po ręce a gdy weszliśmy do pokoju od razu zaczęliśmy bardziej się całować. Chłopak zrobił mi parę malinek na szyi a ja odwzajemniłam się i zrobiłam mu malinki na klacie.
*Sex content*
Leżałam obok tego chłopaka i dopiero teraz zaczęłam zastanawiać się co dalej ze mną i Krystianem bo jednak byłam w związku i nie powinnam go zdradzać. Przecież ja też byłabym zdenerwowana gdybym dowiedziała się od Krystiana że on mnie zdradził więc nie wiedziałam teraz co robić. Jednak przed pójściem spać postanowiłam że nic chłopakowi nie powiem na ten temat i będzie to moja taka mała tajemnica. Zasnęłam obok Bartka który już przysypiał i wiedziałam że moja relacja z tym typem będzie musiała być moją wielką tajemnicą bo nie wiedziałam jak Krystian mógłby to przyjąć a nie wybaczyłabym sobie gdyby Chivas zrobił coś sobie po dowiedzeniu się ode mnie że go zdradziłam i poczułam coś więcej do innego chłopaka.

NÓŻ MOTYLKOWY ~ CHIVAS // ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz