Rozdział 2

2 0 0
                                    

BOOM!
Jake znowu walnął w dzwi, Julie powiedziała
-JA NIE CHCE UMIERAĆ- szepnęła piskliwie
-Nie umrzesz, ani ja ani ty- powiedziałam spokojnie.
Poszłam do szuflady taty po gaz pieprzowy, bo nie mieliśmy nic innego do ochrony.

Poszłam do dzwi i powiedziałam
-Julie idź do łazienki i zadzwoń po policję
-Dobra - Powiedziała.

BOOM!
Jake i Beck razem kopnęli, szybko otworzyłam drzwi a Jake się na mnie rzucił.

- Co ty robisz pajacu!- krzyknęłam
Zanim cokolwiek powiedział psiknełam im gazem w oczy.

-AAAAA!, ty wariatko - krzyknął Beck
-Policja będzie za 1 min - powiedziała Julie
-Spoko, chłopaki nic nie widzą jak narazie- powiedziałam.

-IOIOIOIOIOIOIO!
Syreny policji.

-Halo panowie wstawać!- powiedział policjant do chłopaków.
Wstali a policjant skuł ich w kajdanki i wsadził do auta i do nas podeszli
-Czy wszystko dobrze?-zapytał
- Tak, tylko boli mnie strasznie ręka bo ten Jake w tym blondzie się na mnie rzucił i próbował mnie skrzywdzić i go i drugiego popsikałam gazem pieprzowym- powiedziałam

-Gazem?!- Powiedział
- Tak bo nie miałam niczego do obrony, a oni są nie bezpieczni- powiedziałam.

DevilleWhere stories live. Discover now