🌸1🌸

120 8 4
                                    

Ogólnie jak chcecie daje wam piosenkę którą słuchałam podczas pisania 

Miłego czytania <3 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pov. Izuku Midoriya

1 września godzina 6, czyli czas kiedy przez całe wakacje wstaje żeby zarobić i zająć się mamą ale teraz to nie istotne. Trzeba iść do kuchni zrobić śniadanie dla mojej rodzicielki i zjeść jabłko, zrobiłem ulubione śniadanie zielonowłosej czyli kasze maną, zrobiłem jeszcze herbatę i wziołem jeszcze cztery tabletki na białaczkę. Niosąc tace z śniadaniem uznałem że jednak nie zjem śniadania bo po co? Jeszcze głodny nie jestem a będę mieć śniadanie na jutro do szkoły, tak to dobry plan. Wchodząc do pokoju zapukałem  i od razu się uśmiechnąłem widząc jak moją matkę która już czekała na leki, śniadanie i oczywiście jej ulubioną cytrynową herbatę. Kobieta się uśmiechnęła próbując usiąść, zauważając to szybko odłożyłem tackę i podszedłem do niej jej pomóc.

-Dziękuje kochanie- podziękowała mi słabym głosem

-Nie ma za co, a po za tym mam dla ciebie twoje ulubione śniadanie- Podałem zielonookiej miskę z kaszą.

-Cieszysz się że idziesz do nowej szkoły?

-Niezbyt

-Czemu? Przecież tak o tej szkole marzyłeś

-Sam nie wiem, po prostu się boje.

-Oh misiu nie ma czego, jestem pewna że będziesz najlepszy w klasie a szkołę zapamiętasz w jeden dzień bo przecież masz masz dobrą pamięć- tia na pewno będę najlepszy w kasie już to widzę

-Dziękuje mamuś, i weź leki oraz wypij całą herbatę 

-Dobrze dobrze nie martw się leć ogarnąć na rozpoczęcie

-I I kapitanie!- poszedłem do pokoju ubrać się w zielony sweter czarne spodnie oraz moje ulubione zielone buty.

-I I kapitanie!- poszedłem do pokoju ubrać się w zielony sweter czarne spodnie oraz moje ulubione zielone buty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(tak to wygląda) 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(tak to wygląda) 

Po ubraniu się poszedłem umyć zębny na szybko spakowałem jeszcze swoje dokumenty i inne potrzebne rzeczy. Po około 30 min siedzenia na telefonie poszedłem się pożegnać z mamą bo już musze iść. Zapukałem do drzwi, kiedy je otworzyłem zobaczyłem już śpiącą kobietę więc do niej podszedłem i po prostu pocałowałem w czoło.

**Time skip** 

-...A teraz proszę abyście powoli skierowali się do swoich klas-pan dyrektor tak jak zawsze w każdej szkole gadał o zasadach i takie tam czyli o nudnych rzeczach które każdy wie ale to teraz nie istotne. Powiedział kto ma jakiego wychowawcę, moja klasa dostała Shota Aizawa nawet nie wiem który to ale to tez nie ważne zobaczę w klasie. 


Wchodząc do sali byłem pierwszy więc uznałem że zajmę ostatnią ławkę przy oknie bi zawsze tam siadałem. Powoli każdy wchodził do sali i zajmował miejsca a na samym końcu przyszedł nasz wychowawca 

-Dobry dzieci jestem Shota Aizawa i jestem waszym wychowawcą od dziś, rozdam wam po prostu plan lekcji i możecie iść lub zostać i się zapoznać mi to obojętne-jak nauczyciel to powiedział przeszedł się po prostu po klasie rozdając wcześniej wspomnianą kartkę,  chwile na nią popatrzyłem i po prostu zabrałem swoje rzeczy i za czołem się kierować ku wyjściu lecz ktoś mi przeszkodził

-Hej jestem Mina-przedstawiła się różowo włosa 

-Ta cześć - odpowiedziałem znudzony wymijając ją żeby wyjść

-Co ty taki nie miły? 

-Przepraszam jestem zmęczony a muszę jeszcze pare rzeczy załatwić - skłamałem ale cóż nie musi wiedzieć że idę zająć się matką a potem do pracy. 


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Następny rozdział będzie za tydzień i sory za jakieś błedy orto lub przy imionach 

Spider DekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz