🌸3🌸

59 6 0
                                    

Pov. Bakugo Katsuki

Na rozpoczęciu roku poznałem grupkę idiotów czyli kirishime Denkiego Mine Sero, i poweim tak to są skończeni debile a zwłaszcza Denki. Ale wracając na rozpoczęciu Mina zaproponowała nam żebyśmy poszli dziś w nocy do baru lepiej się poznać i poświętować nowy rok szkolny, a że ja lubię się nachlać zgodziłem się bo czemu nie? Umówiliśmy się na 20:30 pod centrum handlowym które było zamknięte ale w dupie z tym a umówiliśmy się tam bo to było niedaleko tego baru do którego chcieliśmy iść i było też nie daleko naszych domów bo okazało się że wszyscy mieszkamy od siebie około 5 ulic dalej.

*Skip time*

Na miejscu byłem o godzinne 20:30 bo realnie zapomniałem przez co wyszedłem o godzinie 20:25

-Baku-bro czemu się spóźniłeś?

-Zapomniałem

-Dobra nie istotne idziemy się napić!- krzyknął Sero. Po około 20 minutach byliśmy na miejscu i od razu weszliśmy do środka i zajęliśmy miejsce przy barze i czekaliśmy na barmana jak się nie pojawiał kolejne 5 minut zapytaliśmy się chłopa który siedział obok gdzie jest pracownik baru.

-Skończył przed chwilą zmianę a dwóch barmanów zawsze przed swoją zmianą palą razem- podziękowaliśmy mu i zaczęliśmy znów gadać o pierdołach, a po około 5 minutach zjawił się barman z brązowymi włosami a zaraz zanim zielono zielonowłosy rozejrzał się po sali i zauważył nas i podszedł.

-Dobry wieczór co podać?- zapytał się z miłym uśmiechem na twarzy

-Izuku? pracujesz tu?- zapytała się różowo włosa

-O hej Mina-san, i tak tutaj pracuje a co ty tu robisz nie jesteście pełno letni więc nie mogę wam sprzedać nic i proszę o wyjście

-No co ty chyba nie zrobisz tego przyjaciółce z klasy prawda?- słuchałem ich wymiany zdań i się zdziwiłem jak dziewczyna powiedziała "przyjaciółce"

-Przepraszam Mina ale nie mogę bo mogę stracić prace lub nie dostać pensji a musze pracować- zdziwiłem się kiedy powiedział "musze"

- w jakim sensie musisz ?- Mina dalej ciągnął temat- coś się dzieje że musisz? - zielonooki wyglądał na zestresowanego

-Poprostu wyjdźcie z baru zanim zauważy to muj szef bo będę mieć naprawdę kłopoty

-Dobra już się nie stresuj już wychodzimy- mówiąc to wstałem z krzesła i szedłem w stronę drzwi odwróciłam się na chwilę sprawdzając czy idzie reszta idiotów- wstawać i wypierdalać chyba nie chcecie robić mu kłopotu, a przecież jeszcze wcześnie można iść do innego baru- wtedy dopiero wstali i się pożegnali z chłopakiem

W następnym rozdziale będzie pajączek

Spider DekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz