Stałam opierając się o wysepkę kuchenną. Przeglądałam właśnie wiadomości na telefonie, od kiedy opuściłam pracę dostaję nowe wiadomości o zabójstwach i porwaniach. Nie wiem co mój wydział kombinował ale nie wrócę do tej pracy. Nie po tym co mi się przydarzyło.
Wpatrywałam się w jeden z artykułów.
Zabójstwo młodej dziewczyny
Dziewczyna miała zaledwie 19 lat. Znaleziono ją w starej kamienicy z poderżniętym gardłem. Policja bada sprawę i szuka sprawcę. Zabójca jednak nie zostawia żadnych śladów i odcisków, które wskazywałyby czy dziewczyna była zabita przez jedną osobę czy przez grupkę morderców.-Mamo! Słyszysz mnie ?- Podskoczyłam z przerażenia, i przeniosłam wzrok na Emily
-Słysze... Zjesz coś może jajecznicę?
-Mamo.. z tobą jest coraz gorzej, znajdź jakaś prace, siedzenie w domu ci nie pomaga- Dziewczyna wpatrywała się we mnie z troską.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć, nie mogłam na niczym się skupić, więc jak miałam pracować?
Emily śmierć Edwarda znosiła wytrwale. Ja natomiast nie mogłam się z tym pogodzić, i chodź zabójca siedzi teraz za kratami, dalej mam sny że przychodzi do mnie i na moich oczach zabija Emily.-halo? Znowu się zamysliłaś- odparła- musisz coś z tym zrobić, żałoba cię niszczy nie widzisz tego?
-Widze i to doskonale, nie śpie nocami bo mam sny o których nie chciałabyś wiedzieć, codziennie widzę jego twarz.- nie odpowiedziała, okrążyła wyspę kuchenną i przytuliła mnie
-Przykro mi z powodu wujka, tak bardzo za nim tęsknię -Powiedziała ze łzami w oczach, jedna z nich uwolniła się i popłynęła po policzku. Wytarłam łzę i pocałowałam ją w czułko.
Emi dobrze pamiętała Edwarda, zginął rok temu gdy ona miała czternaście lat.-No już, jedz śniadanie i do szkoły
-Mamo... Zakończenie roku było wczoraj
-A no fakt, z przyzwyczajenia- zaśmiałam się nerwowo- Co byś chciała zjeść ?
-Jajecznice- uśmiechnęła się szeroko i wyjęła z szafki patelnie. Kochałam ją, tak bardzo że nie wyobrażałam sobie jej straty. Emi miała tylko mnie, ojciec uciekł kiedy dowiedział się że jestem w ciąży. W sumie też bym uciekła byłam w drugiej klasie liceum i zaszłam w ciąże nieplanowaną. Chłopak odszedł ze szkoły i z tego co się dowiedziałam wyprowadził się do Kanady. A ja zostałam w stanach Zjednoczonych a dokładnie w okolicach Kansas.
Zjedliśmy śniadanie. Emily położyła się na kanapie a ja obok niej, włączyła serial Gossip Girl. Widziałam jaką ulgę poczuła gdy wreszcie szkoła się skończyła. Zaczynała się wiosna a ja miałam przeczucie że jest Lato. Upał jaki doskwierał nam przy oglądaniu serialu był niemiłosierny, a to dopiero początek bo w lato jest powyżej trzydziestu stopni Celsjusza.
Dostawałam co jakiś czas wiadomości, ale nie odczytałam ich bo wiedziałam że są to SMS o zabójstwach. Telefon zaczął mi wibrować i na ekranie zawidniało imię "Merry Harris", odebrałam i przyłożyłam telefon do ucha.
-Słucham?-odezwałam się pierwsza
-Cześć Alison, słuchaj jest sprawa, nie chciałabyś może wyjść na kawę? Ja ty i John?
-Nie..-odpowiedziałam ale szybko zostałam szturchnięta w ramię przez Emi- to znaczy, nie wiem
-Wiesz Ali, dawno nie wychodziliśmy stęskniłam się za tobą, teraz w pracy jest nudno bo ciebie nie ma-Słyszałam że głos jej się załamał
-O której chcesz się spotkać?
-Za godzinę, w naszej ulubionej kawiarni
-Okej, do zobaczenia- powiedziałam i rozłączyłam się.
CZYTASZ
You'realready dead
ActionKiedy ona pracuje jako detektyw, i dostaje sprawę o porwaniu mężczyzny. Dziewczyna nie wie że poszukuje swojego brata. Gdy wreszcie udaje jej się rozwiązać sprawę, w budynku w którym był przetrzymywany mężczyzna zastaje martwego brata. Dziewczyna od...