Nie byłeś moją jedyną miłością
Ale byłeś tą przy której
Wszystkie inne miłości
Stały się nieistotneSadie
- skręć w lewo - powiedziałam do Delilah która prowadziła mojego Mercedesa AMG GT.Nie chciałam dziś prowadzić samochodu ponieważ byłam strasznie zmęczona po zajęciach na uczelni. Deliliah przyciszyła radio z którego leciała piosenka „My city" Kane Brown.
- dobrze się czujesz? - zapytała a ja nie za bardzo chciałam odpowiadać na to pytanie.
- średnio - odpowiedziałam przeczesując włosy ręką.
- znowu nie dał ci pospać, co? - widziałam ze się uśmiechnęła ale dalej patrzyła na drogę.
- daj kurwa spokój - wzięłam oddech i przewróciłam oczami.
Delilah nie ciągnęła dalej tematu, chyba zauważyła że nie mam ochoty gadać o tym dupku. Skręciła w prawo i zatrzymała się pod moim domem. Dom nie był duży, mieszkałam tam sama wiec nie potrzebowałam dużej przestrzeni. Miałam ogródek z pięknymi kwiatami, taras, dom był biały i nowoczesny. Wyszłyśmy z samochodu i odrazu skierowaliśmy się w stronę drzwi. Wyjęłam z kieszeni klucze, otworzyłam drzwi a następnie weszłyśmy do środka. W domu pachniało Wanilią ponieważ bardzo lubiłam ten zapach, Delilah chyba też bo nie narzekała gdy tylko otulał ją zapach wanilii.
- zjemy coś? - zapytałam wchodząc do kuchni i odstawiając torebkę na blacie. Kuchnia była mała ale bardzo ładna. Cały dom był utrzymany w tonach czarno- białych, dlatego kuchnia także pozostała w tych kolorach. Blat kuchenny byl postawiony po prawej stronie tak, by oddzielał salon od kuchni. Po lewej stronie znajdowała się kuchenka, piekarnik i lodówka do której Delilah już zmierzała. Otworzyła ją i popatrzyła na mnie ze zdziwieniem.
- kurwa, przecież nic tu nie ma - odpowiedziała z głosem pełnym zażenowania.
- nie prawda - podeszłam do niej i popatrzyłam do lodówki. - mogę ci zaproponować... chleb z dżemem lub dżem z chlebem - popatrzyłam na nią i zaczęłam się śmiać.
- zamówimy pizzę zanim wyjdziemy - zaśmiała się i zamknęła lodówkę.
- czekaj, gdzie wyjdziemy? - zapytałam
- No jak to gdzie? Na imprezę - powiedziała to tak jakbym wiedziała ze gdziekolwiek dziś kurwa wychodzimy.
- na jaką imprezę?
- przecież Parker zaprosił nas dziś do siebie. Powiedział ze robi imprezę i fajnie by było gdybyśmy przyszły - wytłumaczyła a ja gapiłem sie na nią jak bym była głucha. - powiedziałam że przyjdziemy - ominęła mnie i nalała sobie szklankę wody.
- ja sie na nic nie zgadzałam - zaprzeczyłam
- oj No weź, wyjdziesz na nudziare jeśli tam nie pójdziesz. - próbowała mnie przekonać
- wiesz kim jest parker? - zapytałam
- No tak, naszym kolegą ze studiów. - odpowiedziała jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie.
CZYTASZ
Before the night is over
RomanceW 22- letnim życiu Sadie Nevaeh przewinęło się wielu chłopców. Ale przy żadnym z nich nie odczuwała tego co przy nim. Strach, ekscytacja, nienawiść, pragnienie, to te uczucia wywoływał w Sadie William Hemsworth. To znany na całej uczelni mężczyzna...