꘎♡━━━━━♡꘎
𝖂iosna powoli zamieniała się w lato, lato w jesień, jesień w zimę, a zima znów w wiosnę. To naturalna kolej rzeczy, tak samo jak to, że dzieci z czasem dorastają i przestają być już tylko przyjaciółmi. Tak mawiała Lovis, gdy Mattis ze zgrzytaniem zębów zauważał, że syn Borki coraz częściej patrzy na Ronję tym szczególnym wzrokiem, mieszaniną czułości i zachwytu. Ona sama zdawała się tego nie zauważać, choć czasem, zupełnie nieświadomie, zastanawiała się czy Birk także dostrzega te drobne zmiany między nimi.
A tego lata zmiany stały się dużo bardziej widoczne. To, jak siedzieli ramię w ramię, to, jak szli trzymając się za ręce przez las, to, jak obserwowali razem gwiazdy — to wszystko zaczęło nabierać nowego charakteru, stało się tak piękne i pełne jakiegoś niewysłowionego czaru, że Ronji aż zapierało dech w piersiach. Nie wiedziała tylko dlaczego teraz tak bardzo pragnęła być przy Birku. Był jej bratem i nie mogłaby bez niego żyć, to pewne, ale... To nowe uczucie w sercu, którego doznawała ilekroć pomyślała, że gdziekolwiek będzie, Birk pójdzie tam razem z nią, fascynowało ją i przerażało zarazem. Było tak inne od wszystkich, które do tej pory odczuwała, że bała się, że kiedy opowie o tym Birkowi, straci ono cały swój urok.
Ale któregoś dnia, gdy usiedli przy trzaskającym palenisku, gdy spojrzała mimochodem na Birka, gdy uświadomiła sobie, jak ważny jest dla niej, jak wiele mu zawdzięcza i jak pięknie jego włosy połyskują w świetle płomieni — wtedy to zrozumiała, że oto stał się dla niej już kimś więcej niż bratem. Tak, teraz pojęła w pełni, co to znaczy kochać kogoś tak, że oddałoby się wszystko dla tej osoby.
Zapytam jutro Birka czy uważa podobnie, pomyślała, zmęczona dniem zasypiając na jego ramieniu.
꘎♡━━━━━♡꘎
YOU ARE READING
𝕹𝖆𝖏𝖕𝖎ę𝖐𝖓𝖎𝖊𝖏𝖘𝖟𝖆 𝖒𝖎ł𝖔ść 𝖜 𝕷𝖊𝖘𝖎𝖊 𝕸𝖆𝖙𝖙𝖎𝖘𝖆
Short Story⸻ ❝𝖂iosna powoli zamieniała się w lato, lato w jesień, jesień w zimę, a zima znów w wiosnę. To naturalna kolej rzeczy, tak samo jak to, że dzieci z czasem dorastają i przestają być już tylko przyjaciółmi❞ art na okładce nie jest mój, znajdziecie go...