Minął miesiąc, odkąd ciocia May zginęła. Peter od tamtej pory mieszkał w domu dziecka.
Było to niezbyt przyjemne miejsce. Peter tak jak inne dzieci nie był tam dobrze traktowany. Tam za każde spóźnienie, nawet o 2 minuty, za każdy mały błąd, za każdą nie za dobrą ocenę w szkole, opiekunowie ich po prostu bili aż do nieprzytomności. Były wyjątki, ponieważ dzieci do 10 lat akurat tylko karali krzykami, wyzwiskami i szlabanami.
************************************
*Dzwoni budzik*
Peter niechętnie wstał i go wyłączył.
Odkąd May umarła nie było w nim zupełnie życia i radości. Od miesiąca mało co też jadł, przez co bardzo schudł.
Poszedł się ubrać i jak co dzień poszedł do szkoły.
*W szkole*
Chłopak pierwsze co zrobił to poszedł do szafki po książkę od historii, bo właśnie pierwszą dzisiaj lekcją jest historia.
Poszedł pod salę, zatrzymał się na chwilę, wziął głęboki oddech i wszedł do środka.
*Po lekcjach*
Peter właśnie miał wychodzić ze szkoły gdy nagle ktoś do niego podszedł......był to Flash.
- No proszę, kogo my tu mamy. Sierota Parker.
- Daj mi spokój Flash
- A to niby z jakiego powodu??? Wiesz, że uwielbiam cię dręczyć.
- Mówię ci daj mi spo-
Peter nie dokończył, ponieważ dostał od chłopaka cios w brzuch co go bardzo zabolało. Osunął się na ziemię.
Flash zaciągnął go do łazienki gdzie zadał mu jeszcze kilka ciosów w brzuch oraz twarz. Wyszedł po tym zostawiając Parker'a samego.
Był półprzytomny i cały był w siniakach oraz twarz miał we krwi.
- Ale mnie wszystko boli.
Próbował wstać lecz nie miał tyle siły, więc poleżał tak chwilę i dopiero po jakiś 10 minutach udało mu się wydostać z łazienki o własnych siłach.
Wyjął telefon i zobaczył, że jest godzina 18 a o tej godzinie powinien być już w sierocińcu. Wystraszył się, więc zaczął iść najszybciej jak tylko da radę.
Doszedł na miejsce, wszedł do środka i pierwsze co zobaczył to stojącego pod ścianą jednego z tamtejszych opiekunów.
- Gdzie ty byłeś!!!! Spóźniłeś się!!!
- J-ja przepraszam
- Nie przepraszaj mnie tu!!! Powinieneś dostać karę, ale zrobię dziś wyjątek bo widzę, że już ktoś to zrobił za mnie.
- A teraz idź!!!! Do swojego pokoju, już!!!
- Tak jest, proszę pana - Peter odpowiedział smutny, wystraszony, ale i jednocześnie czuł ulgę. Myślał, że tutaj również dzisiaj zostanie pobity.
Wszedł do pokoju i od razu udał się do łazienki aby opatrzyć rany. Gdy to zrobił położył się na łóżku i od razu zasnął.
*Time skip 3 dni*
- Znowu się spóźniłeś Parker!!!! Dzisiaj nie mam takiego dobrego humoru jak ostatnio i pomimo tego, że i tak wróciłeś cały pobity to ode mnie również dostaniesz karę!
Peter został zabrany przez mężczyznę do jego pokoju. Miał dostać pożądaną karę.
*Time skip 5 dni*
CZYTASZ
| ,,Co ty zrobiłeś, dzieciaku?" | One shot | Irondad & Spiderson |
Fanfiction15-letni Peter Parker stracił niedawno ciocię. Nie został mu z rodziny już nikt, przez co trafił do domu dziecka. Chłopak pomimo, że od wydarzenia minął miesiąc nadal nie potrafi sobie z tym poradzić. Ma on ochotę zniknąć z tego świata. Nikt nie pot...