Jesteś sam w domu i słyszysz w wiadomościach o profilu zagubionego mordercy. Wyglądasz przez szklane przesuwane drzwi na swoje podwórko i zauważasz mężczyznę stojącego na śniegu. Pasuje idealnie do profilu mordercy i uśmiecha się do ciebie.
Przełykasz ślinę i podnosisz telefon po prawej stronie, wybierając numer 911. Spoglądasz przez szybę i przykładasz telefon do ucha. I zauważ, że jest znacznie bliżej ciebie.
Następnie z szoku upuszczasz telefon. Na śniegu nie widać śladów stóp.
To jego odbicie...