0 ~ 𝙥𝙧𝙤𝙡𝙤𝙜

375 17 6
                                    

   Zaczynało się jak zwykle w obozie treningowym. Nikt nie podejrzewał, że w reprezentacji Japonii wkrótce dojdzie do eskalacji uczuć, emocji i poważnej zmiany osobowości. Nadchodziły finały regionalne. Kiedy miał zostać wyłoniony przeciwnik jeden chłopak z drużyny - Midorikawa Ryuuji - czuł się bardzo zmieszany. Od zawsze bowiem czuł, że wkrótce nie będzie już reprezentował swojego kraju. Starał się być lepszy. Dłużej trenował, nie prowadził rozmowy z nikim a nawet był w stanie przeciążyć się tylko po to, aby dać trenerowi powód, żeby zostawić go w drużynie. Miał dość tego, że nie zrobił nic dla drużyny - przynajmniej według niego. Myślał, że nie może ufać nikomu. "Endou... bardzo was przepraszam, ale już nie wiem co mam zrobić" - te słowa grały jedyną muzykę w umyśle Midorikawy. Zaczęła się pora śniadania. Jak zwykle już nie miał ochoty na nic. Nie cierpiał, nie chorował, ale chciał być lepszy, dlatego masowo ograniczał ilość pokarmu. Chciał podnieść swój "marny poziom". Przykuty do swojej, jak on to nazywał, bezużyteczności w końcu zobaczył światło. 

"Czy mogę się dosiąść?" - Te słowa powiedział Kiyama Hiroto. Chłopak, który zmieni jego życie jak nikt inny dotąd.

"J-jasne!" - Zaczął z niepewnością odpowiadać Mido - "Nie wiem nawet dlaczego pytasz."

 Wtedy zrozumiał, że właśnie przy swojej odpowiedzi jąkał się. Poczuł, że w końcu ktoś się nim interesuje. Nie wiedząc dlaczego zagubiony chłopak pomyślał, jakby coś zmieniło się w jego życiu. Jeszcze wtedy akurat nie przypuszczał, że właśnie ta osoba odmieni jego życie nie tylko jako piłkarza Inazumy Japan. W mgnieniu oka wszystko wskazywało na to, że także odmienił jego nieświadome niczego serce.



===============================================================================

Witam państwa. Jak się podobało? To dopiero początek. Ciągle się uczę, także powiedzcie co sądzicie. Teraz parę formalności:

-Akcja dzieje się podczas FFI. Zamierzam zmienić parę wydarzeń, jednakże nie mogę wam powiedzieć więcej.
-Chcę pokazać głównie perspektywę Midorikawy i Hiroto, lecz parę postaci będzie wciągniętych w ich problematykę. 
-Mecze takie jak z Neo Japan i z Koreą będą trochę mniej szczegółowo opisywane, bo one są bardziej "drugoplanowe" w porównaniu do tego, co chciałbym zaplanować.
-Możliwe, że trochę zmienię charakter i zachowania postaci. 
-Piszę to tylko i wyłącznie na podstawie swoich doświadczeń oraz z miłości do shipu HiroMido
-Opowiadanie to będzie miało raczej smutną aurę. Piszę gdyby ktoś się zastanawiał "czemu to takie ponure"

Do następnego rozdziału :3

{"𝒢𝒹𝓎𝒷𝓎 𝓃𝒾𝑒 𝓉𝓌ó𝒿 𝒷𝓁𝒶𝓈𝓀"} - HiroMidoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz