5 - Dziękuję

233 13 6
                                    


[POV: Midorikawa]


    Od zawsze czułem się sam. Kto w ogóle by się przejmował mną? Niegdyś nędznym, niskim i słabym ludzikiem... Poniekąd często nie było dla mnie miejsca w najwyższej klasie... Zawsze tylko chrzaniłem sprawę - a potem? Nawet przez myśl mi się nie trawi fakt, że kiedykolwiek tak o sobie myślałem... 

"Słaby"
"Problematyczny"
"Bezuczuciowy"
"Bezużyteczny"

   Brałem te słowa do siebie... I oto co wychodziło. Nigdy nie wiedziałem czy w siebie znowu uwierzę. Nigdy nie sądziłem, że będę w stanie to zrobić. Zawsze... czułem, że nie mam nikogo u mojego boku. Aż do teraz...

"Mogę się dosiąść?"

  Właśnie tak zapamiętałem twoje pierwsze słowa. Kiedy odważyłeś się zrobić pierwszy krok... poczułem, że schodzi ze mnie ciężar Akademii Aliea. W końcu mogłem odpocząć od klątwy, a nawet przełamać te łańcuchy ze stali, które zawsze mnie blokowały. 

  Zawsze... ten fakt... rola jaką odgrywałem... 

Nigdy nie czułem się człowiekiem
Zawsze czułem się zwierzęciem
Zjedzonym przez kogoś potężniejszego
według prawa natury wiecznego

  Tylko tyle potrafiłem sobie dopowiadać - ale zjawiłeś się ty
Tylko to mogłem sobą reprezentować - ale ciągle byłeś ty...

   Nadal bardzo ci zazdroszczę... talentu, miejsca w drużynie, ale wiem... wiem, że wyjedziecie na świat czekając na mnie. Ty będziesz na mnie czekać. Wiem to, czuję to... jakby twoja miłość mnie wzywała do ciebie. 

  Chociaż na ten moment nie będzie mnie w drużynie nadal pamiętam twoje słowa

"Nic nas już nie rozdzieli. Żadne decyzje trenera, żadna kontuzja... nasze serca od tamtego momentu biją już tylko jedną piosenkę tym samym rytmem"

 Nadal to doskonale pamiętam... nasz pierwszy pocałunek w miejscu, które sięgało samych niebios. Wysokie jak nasze wzajemne ciepło. Ciepłe jak nasze wzajemne zaufanie. Pewne jak nasza miłość. A twój.. nie... nasz pocałunek... zapamiętałem na całe życie. 
  Delikatny jak piórko, a nadal silny jak kometa. Normalny jak nasz każdy, ale ciepły jak wulkan. Tak szybko się zakończył, ale pozostał niczym gwiazda w atmosferze. 

Dziękuję ci za wszystko
Dziękuję ci za ciepło
Dziękuję ci za znak
Lecz oczywistych słów brak
Nie wiem kim bym był
Gdyby nie twój blask...

















================================================================================

Cześć kochani. Właśnie skończyłem pisanie mojego dzieła i kończę je tak z dwóch powodów:

1. Chcę coś zmienić w moim stylu. Wprowadzić was w to, co czasem czuję do tego świata i to jak przelewam to na postacie.
2. Nie uważałem, że piszę jakoś wybitnie, ale zawsze było wasze wsparcie za co wam dziękuję niczym Midorikawa... Chciałbym abyście szczerze napisali co myślicie o tamtych częściach jak i tej
3. Nie wiedziałem jak dokończyć to inaczej... akcja tego rozdziału rozgrywa się już po meczu z Koreą i taką jakby "deklaracją" Mido. 

Dobra jednak trzy a nie dwa hahahs

To co? Do następnego ^^

{"𝒢𝒹𝓎𝒷𝓎 𝓃𝒾𝑒 𝓉𝓌ó𝒿 𝒷𝓁𝒶𝓈𝓀"} - HiroMidoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz